Zacznijmy może od silników i topowej propozycji. Łączona z siedmiostopniowym, dwusprzęgłowym automatem jednostka 1.6 T-GDI została teraz ulepszona i oferuje kierowcy aż 198 KM. Najmocniejsza Kona dostępna jest z napędem na dwa lub cztery koła.
Crossover po liftingu będzie dostępny z 48-woltowym napędem hybrydowym. Technologia ta jest standardowo stosowana w silniku wysokoprężnym Smartstream o pojemności 1,6 litra o mocy 136 KM. Wyposażonym w skrzynię 7DCT lub sześciobiegową inteligentną manualną skrzynią biegów (6iMT), a także dostępnym z opcjonalnym napędem na cztery koła. Silnik benzynowy 1.0 T-GDI Smartstream o mocy 120 KM można również wyposażyć w 48-woltowy układ hybrydowy i skrzynię 6iMT jako opcję. Benzynowy silnik 1.0 T-GDI będzie można także zamówić bez miękkiej hybrydy.
W ofercie nie zabraknie oczywiście klasycznej hybrydy. Składa się na nią silnik 1.6 GDI i silnik elektryczny, a łączna moc układu wynosi 141 koni mechanicznych, która trafia na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów. Silnik elektryczny o mocy 44 KM (32 kW) czerpie energię z polimerowego akumulatora litowo-jonowego o pojemności 1,56 kWh.
W odświeżonej kabinie zauważamy nowe elementy dekoracyjne, duży 10,25-calowy ekran dotykowy na konsoli centralnej (w standardzie ma 8 cali, czyli o 1 więcej niż przed liftem), wirtualne zegary i nowe wzory oraz kolory tapicerek. Najnowsza wersja systemu Bluelink umożliwia wybór profilu użytkownika, nawigację w trybie pieszym po zaparkowaniu, informacje o ruchu drogowym, informacje o miejscach parkingowych i wiele innych. Hyundai Kona otrzymał także zaawansowanego asystenta głosowego, a Apple CarPlay oraz Android Auto działają teraz bezprzewodowo.
Lifting to zawsze okazja do dodania na listę dostępnych lakierów i obręczy kół nowych pozycji. I tak jest w tym przypadku. Nową Konę będzie można zamówić w pięciu nowych kolorach nadwozia (Surfy Blue, Dive in Jeju, Ignite Flame, Cyber Grey i Misty Jungle), a także na nowych 17- i 18-calowych felgach. Bazowe szesnastki to dobrze znany wzór. Hyundai Kona był zdecydowanie jednym z najciekawszych małych crossoverów na rynku, więc projektanci nie mogli sobie pozwolić tylko na delikatną kosmetykę. Kona zmieniła się dość poważnie, o czym najlepiej świadczy, że nowa stylistyka oznacza, że auto urosło o 40 mm na długość. Zresztą zobaczcie sami.
Na sam koniec zostawiliśmy usportowioną odmianę N Line, w której Kona do tej pory nie była dostępna. Wyróżnia się ona bardziej sportowym wyglądem przedniej i tylnej części nadwozia, nakładkami na nadkola w kolorze nadwozia oraz specjalnie zaprojektowanymi do tej wersji aluminiowymi felgami. Również we wnętrzu znajdziemy sporo sportowych akcentów - utrzymano je w czarnej tonacji. Fotele z tapicerką materiałową lub skórzano-zamszową posiadają czerwone przeszycia oraz logo N, które znajduje się również na dźwigni zmiany biegów. W takiej wersji nie mogło też zabraknąć metalowych nakładek na pedały.