O co chodzi z tą utratą prawa jazdy od wakacji? Wchodzą zupełnie nowe przepisy

Filip Trusz
To jeden z najgorętszych tematów ostatnich tygodni. Nawet 40 tysięcy Polaków może stracić prawo jazdy w przyszłym roku - mówią rządowe szacunki. Wszystko przez nowe przepisy, które mają wejść w życie już w wakacje tego roku. Co dokładnie się zmieni?

"Wyższa szkoła jazdy" to nowy cykl na Moto.pl, w którym będziemy wyjaśniać najbardziej kontrowersyjne przepisy ruchu drogowego. Ale nie tylko. Znajdziecie tu mieszankę tematów z pogranicza kodeksu drogowego, egzaminu na prawo jazdy, dobrych praktyk na drodze oraz przydatnych porad dla kierowców.

Nowe przepisy dotyczące prawa jazdy i prędkości od wielu tygodni rozpalają dyskusję w kraju. Na wielu stronach, także u nas, z pewnością widzieliście podobne nagłówki: "nawet 40 tysięcy kierowców rocznie straci prawo jazdy", "policja będzie zabierać prawo jazdy na potęgę" czy "nowe przepisy już od wakacji". I choć o zmianach w prawie jest naprawdę głośno, to wciąż wielu Polaków nie ma pojęcia, co tak naprawdę zmieni się już w najbliższych miesiącach. Widzimy to po waszych komentarzach na Moto.pl i na naszym Facebooku. Zwrócili na to uwagę także nasi koledzy z "Autokultu", którzy przeprowadzili ciekawe badanie - aż 70 proc. zapytanych osób nie słyszało o nowych przepisach.

Nowe przepisy od wakacji tego roku. Ministerstwo celuje w lipiec

Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h także poza terenem zabudowanym, ujednolicenie limitów prędkości, bez względu na porę dnia oraz zwiększenie ochrony pieszego przy przejściu dla pieszych. To nowe przepisy, które wejdą w życie w tym roku. Wszystkie trzy wpisują się w walkę z piratami drogowymi, którą od jakiegoś czasu zapowiadał rząd. Sam przepis o odbieraniu prawa jazdy za prędkość także poza terenem zabudowanym ma sprawić, że policja zatrzyma 20 tysięcy uprawnień jeszcze w tym roku. Szacunki ministerstwa mówią, że w przyszłym będzie to aż 40 tysięcy.

Do tej pory orientacyjnym terminem ich wprowadzenia był "lipiec 2020 r.". Potwierdził to niedawno sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. - Liczymy, że parlament zajmie się tą ustawą bez zbędnej zwłoki. Założeniem ministerstwa jest, by nowe przepisy kodeksu zaczęły obowiązywać w wakacje, ale czy będzie to koniec czerwca, początek lipca, czy jego druga połowa zależy od tego, jak szybko przejdą przez obie izby parlamentu - powiedział Rafał Weber.

Zobacz wideo Jazda na granicy życia i śmierci. Policja publikuje kompilację wyczynów kierowców

Nowe przepisy. Co się zmieni?

1. Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h. Wszędzie

Zgodnie z obowiązującymi aktualnie przepisami za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h kierowca może stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Dotyczy to tylko obszaru zabudowanego. Poza nim policja za tak rażące łamanie przepisów karze mandatem w wysokości 500 zł i 10 punktami karnymi (to najwyższa przewidziana przez taryfikator kara). Od lipca tego roku również poza obszarem zabudowanym kierowcom będzie odbierane prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h.

Nowy przepis ma skłonić Polaków do wolniejszej jazdy. Na niektórych ryzyko utraty prawa jazdy na trzy miesiące ma działać skuteczniej niż wizja 500-złotowego mandatu czy punktów karnych. Tak jak napisaliśmy we wstępie, rządowe szacunki mówią, że rocznie nawet 40 tysięcy Polaków może stracić w ten sposób prawo jazdy. Zabieranie prawa jazdy ma być skutecznym batem na kierowców.

2. Ujednolicenie limitów prędkości w terenie zabudowanym, bez względu na porę dnia

O utracie prawa jazdy za prędkość poza obszarem zabudowanym było w mediach głośno kilkukrotnie, ale druga ze zmian przeszła bez większego echa. Od lipca w Polsce zostaną ujednolicone limity prędkości w terenie zabudowanym. Bez względu na porę dnia będzie to 50 km/h. Dziś w godzinach 23-5 wynosi on 60 km/h.

3. Pierwszeństwo pieszych jeszcze przed przejściem

Również od lipca ma wejść przepis, mówiący o pierwszeństwie pieszego jeszcze przed przejściem. Nowy projekt ustawy nakłada na pieszych jeden nowy obowiązek. Nie oznacza to, że piesi będą mogli wchodzić na przejście w każdej chwili i bez względu na okoliczności. W projekcie zmian w prawie drogowym napisano:

  • Pieszy wchodzący na jezdnię lub torowisko albo pieszy przechodzący przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz (...) korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Nowością jest to, że pieszy będzie musiał obserwować drogę jeszcze przed wejściem na przejście. Podobnie jest z kierowcami:

  • Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się w tym miejscu lub na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście albo znajdującemu się na tym przejściu.

Już dziś kierowca, zbliżając się do przejścia dla pieszych, musi zachować szczególną ostrożność i musi zmniejszyć prędkość tak, by móc w porę zareagować na nagłe sytuacje. Zmienia się tylko to, że prowadzący pojazdy zostaną zobowiązani do obserwowania nie tylko przejść, ale również ich otoczenia, i będą musieli ustąpić pierwszeństwa pieszym wchodzącym na przejście.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.