Cztery z dziesięciu najczęstszych przyczyn negatywnego wyniku na przeglądzie technicznym dotyczą świateł - wynika z danych Ministerstwa Cyfryzacji, do których dotarł Autokult.pl. Czasem to gapiostwo kierowcy, bo nie zauważył lub zapomniał zmienić przepalonej żarówki, ale często to także po prostu uszkodzone reflektory. Niestety, źle ustawione reflektory to plaga polskich dróg. 98 proc. polskich kierowców doświadcza oślepiania przez inne samochody, a jednocześnie ponad 40 proc. uznaje oświetlenie w swoim samochodzie za zbyt słabe - podaje Instytut Transportu Samochodowego. Poświęciliśmy temu oddzielny materiał:
Co jeszcze jest powodem negatywnego wyniku na przeglądzie technicznym? Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało listę dziesięciu najczęstszych usterek:
W zeszłym roku w Polsce przeprowadzono ponad 16 milionów przeglądów technicznych - podało ministerstwo w swoim raporcie. Około 480 tysięcy zakończyło się negatywnym wynikiem, co daje mniej więcej trzy procent. Na papierze wygląda to nieźle, ale trzeba pamiętać, że nasz system kontroli samochodów nie jest do końca szczelny. Przykładowo, w Niemczech przeglądów nie przechodzi około 20 procent badanych aut, a to kraj, w którym po drogach jeździ znacznie więcej nowych aut. Możemy się spodziewać, że w Polsce ten procent również zacznie rosnąć, bo Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało w kwietniu tego roku poważne zmiany w badaniach technicznych.
Sekretarz stanu Rafał Weber, odpowiadając na poselską interpelację, poinformował wtedy, że rząd chce wyeliminować z polskich dróg samochody o złym stanie technicznym. Szykowane przez ministerstwo nowe przepisy mają:
Dokładnej daty wejścia nowych przepisów jeszcze nie znamy, ale ma to być jeden z priorytetów ministerstwa. Całkiem możliwe, że zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku. Czy nowe, dokładniejsze przeglądy będą wiązały się z podwyżką cen? Tego również nie wiemy, choć jest to bardzo prawdopodobne. O te od dłuższego czasu apeluje branża, zwracając uwagę, że ta od 16 lat jest stała.