Prace na pakietem deregulacyjnym znowu ruszyły. To nie tylko prawo jazdy w domu

Prawo jazdy zostawimy w domu, z szyb samochodów zniknie naklejka, auto będzie można zarejestrować czasowo, a po kupnie używanego zostawić starą tablicę rejestracyjną - prace nad tzw. pakietem deregulacyjnym znowu ruszyły.

Pakiet ułatwień dla kierowców coraz bliżej. Kiedy? "Niedługo"

Pakiet powyższych zmian w Prawie o ruchu drogowym, jakie szykują wspólnie resorty cyfryzacji i infrastruktury, nazwano pakietem deregulacyjnym i na pewno już o nim słyszeliście. Po raz pierwszy informowaliśmy o nim pod koniec 2018 r. Jednak jego wejście w życie przekładano i kolejne orientacyjne daty cały czas się przesuwały. Mamy dla was wreszcie dobre wieści.  - Teraz nowe przepisy po uwzględnieniu poprawek są na ostatniej prostej i można liczyć, że wejdą w życie – co do zasady – w trzy miesiące od dnia ogłoszenia ustawy - podaje "Auto Dziennik". Projekt zmian trafił w końcu do sejmowego biura legislacji i wejście w życie nowych przepisów powinno być tylko kwestią czasu.

Niestety, jak to często bywa w takich sytuacjach, nie możemy jeszcze podać konkretnej daty. Zniesienie obowiązku wożenia przy sobie prawa jazdy nastąpi po ogłoszeniu komunikatu ministra. Wiemy, że komunikat zostanie ogłoszony z co najmniej trzymiesięcznym wyprzedzeniem. To oznacza, że jest spora szansa, że prawo jazdy zostawimy w domu jeszcze w tym roku. Jednak na nowe przepisy dotyczące rejestracji samochodów przez internet zaczną działać dopiero po dziewięciu miesiącach. W tym roku się ich nie doczekamy.

Będziemy trzymać rękę na pulsie i poinformujemy was o dokładnych terminach. Kiedy tylko je poznamy.

Zobacz wideo 20-latek uciekał przed policją 200 km/h. Wjechał w bariery energochłonne

Brak konieczności zabierania prawa jazdy

Najważniejszą i chyba najbardziej wyczekiwaną zmianą jest ta dotycząca posiadania przy sobie prawa jazdy. Jeśli projekt wejdzie w życie w tej formie, kierowca nie będzie musiał podczas kontroli okazywać prawa jazdy wydanego na terenie Polski. W przypadku zagranicznych dokumentów taka konieczność zostanie zachowana.

Dziś za nieokazanie prawa jazdy podczas kontroli nakładany jest mandat w wysokości 50 zł. Dane, które można znaleźć na dokumencie i tak są dostępne w centralnej ewidencji kierowców, do której dostęp mają policjanci, dlatego ten wymóg może zostać skasowany. Posiadanie uprawnień do kierowania pojazdami policja będzie mogła sprawdzić, wpisując dane z dowodu osobistego kierującego. W systemie znajdzie się też informacja o ewentualnym odebraniu prawa jazdy oraz zdjęcie kierowcy.

Wymóg fizycznego posiadania przy sobie dokumentu został już wcześniej skasowany w przypadku dowodu rejestracyjnego oraz potwierdzenia polisy OC pojazdu. Są jednak sytuacje, w których dokumenty warto przy sobie wozić pomimo braku takiego obowiązku.

Tablice rejestracyjne przejdą z właściciela na właściciela

Spore ułatwienie rząd szykuje również dla osób, które kupują auto od innego właściciela. Przede wszystkim nowe zapisy w ustawie umożliwią zachowanie poprzednich tablic rejestracyjnych. Jeśli nowy właściciel będzie chciał zachować stare tablice rejestracyjne, będzie mógł to zrobić. Warunek jest jeden - auto musi być legalnie zarejestrowane na terytorium Polski. 

W takim przypadku zamiast wyrabiać nowe tablice, kupujący będzie musiał jedynie zalegalizować dotychczasowe. Podczas tego procesu dostanie nowy dowód rejestracyjny z własnym nazwiskiem i numerem rejestracyjnym przejętym od poprzedniego właściciela.

Zmiana sprawi, że zakup pojazdu z drugiej ręki będzie nie tylko łatwiejszy. Pozwoli także zaoszczędzić prawie 100 zł. Dotychczas za wydanie nowych tablic pobierana jest opłata w wysokości 80 zł. Do tego trzeba opłacić wydanie nalepki kontrolnej (18,50 zł) i uiścić opłatę ewidencyjną w wysokości 1 zł.

Możliwości rejestrowania pojazdów w miejscu pobytu

Zmienione mają być także zasady dotyczące rejestrowania pojazdu. Wprowadzona ma zostać możliwość zarejestrowania go nie w tylko w miejscu zameldowania, ale także czasowego pobytu, pod warunkiem, że będzie trwał on dłużej niż 6 miesięcy. Dzięki temu byłoby można zarejestrować samochód bez konieczności wyjazdu do swojej miejscowości.

Co więcej, wprowadzona ma zostać opcja czasowego wyłączenia pojazdu z ruchu, co pozwoli zaoszczędzić na ubezpieczeniu. Taką możliwość mają mieć osoby chcące dokonać np. długotrwałej naprawy lub modernizacji samochodu. Wyłączenie z ruchu nie może być krótsze niż 3 miesiące, ale jednocześnie dłuższe niż 12 miesięcy. Można też dokonywać go najwcześniej 3 lata po poprzednim wyłączeniu.

Koniec z wydawaniem karty pojazdu

Projekt zakłada także rezygnację z karty pojazdu. Jego autorzy twierdzą, że dokument stał się niepotrzebny w dobie istnienia systemu CEPiK 2.0. Historia pojazdu jest dostępna w systemie w formie elektronicznej, dlatego powtarzanie tych danych na karcie pojazdu jest zbędne.

Historia pojazdu z bazy CEPiKHistoria pojazdu z bazy CEPiK fot. własny zrzut ekranu

Historię pojazdu w systemie CEPiK 2.0 mogą sprawdzić nie tylko podmioty takie jak służby mundurowe i ubezpieczyciele. Już dziś może zrobić to przez internet samodzielnie każdy kierowca. Potrzebny jest do tego wyłącznie numer rejestracyjny, numer VIN i data pierwszej rejestracji.

Koniec z nalepką kontrolną na szybie

Projekt zmian w ustawie eliminuje także posiadanie nalepki kontrolnej, którą dziś kierowca zobowiązany jest mieć na przedniej szybie pojazdu. Zniknie zatem uciążliwość związana z przyklejaniem, a po latach odklejaniem nalepki. Dziś element ten pomaga zidentyfikować pojazd w przypadku, gdy tablice rejestracyjne są np. nieczytelne. 

Projekt zmian można zobaczyć na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Warto pamiętać jednak, że na ten moment jest to jedynie projekt ustawy, który musi jeszcze zostać zatwierdzony przed wprowadzeniem. Tym samym oznacza to, że nowe przepisy mogą, ale nie muszą wejść w życie w opisanej powyżej formie. Na razie nie wiadomo też, kiedy moglibyśmy się ich spodziewać.

Więcej o:
Copyright © Agora SA