W Polsce nie wydaje się już bezterminowych praw jazdy. Wszystkie prawa jazdy są terminowe. Aktualnie najdłuższy okres, przez który ważne jest prawo jazdy to 15 lat. W razie wykrycia przez lekarza problemów ze zdrowiem ważność prawa jazdy może być krótsza. Nowe przepisy nie unieważniły jednak bezterminowych praw jazdy, które wydano wcześniej. Jeżeli posiadacie bezterminowe prawo jazdy, to możecie być spokojni - wasz dokument jest wciąż ważny.
Tak, wszyscy kierowcy, mający bezterminowe prawo jazdy będą musieli je wymienić. Ma to związek z wprowadzeniem nowego wzoru prawa jazdy. Ten obowiązek dotknie wszystkich kierowców. Bez wyjątku. Kiedy trzeba będzie wymienić bezterminowe prawo jazdy? Kierowcy z dokumentem bez daty ważności uprawnień będą musieli się zgłosić do urzędu najwcześniej w 2028 roku. Najpóźniej prawo jazdy będzie można wymienić w 2033 roku.
Nowe dokumenty będą wydawane z 15-letnim okresem ważności. To oznacza, że nikt nie będzie miał po 2033 roku bezterminowych praw jazdy. Uprawnienia do kierowania pojazdami mamy bezterminowo, po upłynięciu ważności wymieniać trzeba będzie sam dokument.
Wymiana prawa jazdy kosztuje 100,50 zł, z czego 50 groszy wynosi opłata ewidencyjna. Nie wiadomo jeszcze, czy w 2028 r. ten koszt będzie identyczny. Do wniosku, który składamy w urzędzie musimy jeszcze załączyć swoje aktualne zdjęcie. Jeżeli nie macie akurat zbędnej fotografii, to musicie doliczyć cenę zdjęcia.
Co ważne, w przypadku wymiany bezterminowego prawa jazdy kierowca nie jest zobowiązany do ponownego przeprowadzenia badania lekarskiego, a to oznacza sporą oszczędność (muszą je przeprowadzać kierowcy, którym lekarz dał terminowe uprawnienia). Badanie lekarskie do prawa jazdy kosztuje teraz równe 200 zł.
Do normalnej pracy wracają nie tylko urzędy, ale także ośrodki szkolenia kierowców. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku cieszy się ogromną popularnością wśród adeptów na kierowców. Nie tylko jako pierwszy wprowadził internetowe kursy redukujące liczbę punktów karnych, ale był także pionierem w kwestii powrotu do quasi-normalnego funkcjonowania. Większość WORD-ów pozostawała w zawieszeniu. Białostocki oddział ruszył zaś już przed długim majowym weekendem, wprowadzając jednak szereg obostrzeń i zasad, dzięki którym egzaminy mogą się odbywać.
Wszyscy zdający przed wejściem na teren ośrodka mają mierzoną temperaturę, muszą mieć własne maseczki i rękawiczki. Obowiązują limity osób przebywających w każdym pomieszczeniu (np. maksymalnie czterech zdających równocześnie egzamin teoretyczny). Egzaminatorzy pracują w przyłbicach i odkażają samochody po każdym zdającym.
Z czasem kolejne WORD-y poszły drogą tego białostockiego.