Do Genewy Hyundai przywiezie nie tylko koncepty, ale także dwa bardzo ważne auta z perspektywy zwykłego europejskiego kierowcy - odświeżonego Hyundaia i30 (lifting) oraz zupełnie nową generację miejskiego modelu i20. Wcześniej producent pokazywał tylko szkice i20, ale teraz w sieci pojawiły się zdjęcia, które wyglądają na oficjalne. Opublikował je np. serwis Carscoops.com. Na razie możemy obejrzeć nowe i20 tylko z zewnątrz.
Zgodnie z zapowiedziami nowy Hyundai i20 będzie znacznie ostrzejszy i nabierze sportowego charakteru. Na drodze będzie się wyróżniał zwłaszcza z tyłu - reflektory zostały połączone czerwoną listwą, co w tej klasie jest rzadkością. Poniżej wklejamy kilka zdjęć nowego i20, żebyście mogli sami ocenić zmiany. Nam nowa generacja bardzo się podoba.
Na szczegóły techniczne i ujawnienie wnętrza wciąż czekamy. Przypominamy, że to nowa generacja, Hyundai może więc zafundować maluchowi równie duże zmiany w środku. Na pewno możemy się spodziewać najnowszego systemu multimedialnego i zestawu zaawansowanych systemów bezpieczeństwa. Co pod maską? Prawdopodobnie dobrze znane silniki benzynowe: wolnossące 1.2 oraz turbodoładowane 1.0 T-GDI. Możliwe, że już na premierę pojawi się jakaś wersja zelektryfikowana (np. miękka hybryda), żeby i20 sprostało coraz ostrzejszym normom emisji.
Z czasem Hyundai i20 ma dołączyć do wyścigu hot hatchy segmentu B w wersji N z silnikiem 1.6 o mocy około 200 KM, ale na taką wersję jeszcze poczekamy. Już na początku marca w Genewie zobaczymy Hyundaia i20 w zwykłym wydaniu. Możliwe, że na chwilę przed premierą producent zdradzi szczegóły technicznego - dokładne parametry silników, wymiary, centymetry oraz litry bagażnika. Czekamy.