Jeszcze we wtorek Janek, który pisał artykuł o liczniku przekręconym o rekordowe wtedy 600 tysięcy kilometrów, zastanawiał się, kiedy dojdziemy do pierwszego miliona. I nie trzeba było długo czekać. Wczoraj o takiej sytuacji poinformowali krakowscy policjanci.
Krakowscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej dostawczego mercedesa sprintera. Powodem były niesprawne światła. Zgodnie z nowymi przepisami funkcjonariusze sprawdzili także przebieg:
Prawdziwym odkryciem okazało się wskazanie drogomierza, które pokazało, że różnica pomiędzy rzeczywistym przebiegiem licznika a stanem licznika odnotowanym w Centralnej Ewidencji Pojazdów wynosiła ponad 1 milion 14 tys. kilometrów
- komentuje policja. Na wyparowanie ponad miliona kilometrów wystarczył miesiąc. Mercedes przeszedł w grudniu 2019 r. przegląd techniczny, podczas którego diagnosta wpisał do systemu 2 008 533 km. W połowie stycznia policjanci zobaczyli na liczniku znacznie niższą wartość - 993 892 km.
Kierowca podczas kontroli stwierdził, że sprinter, którym jechał, to samochód służbowy. Bronił się też, że licznik wcale nie jest cofnięty - wg informacji od jego szefa w mercedesie wymieniono licznik. Stąd taka rozbieżność. Policjanci będą to oczywiście sprawdzać. Choć nie mają wątpliwości, że mamy do czynienia z oszustwem. Informacja prasowa wielkopolskiej policji ma tytuł, który nie pozostawia złudzeń - "Kontrola drogowa i licznik „cofnięty” o ponad milion kilometrów".
Pamiętajmy, że tłumaczenie się wymienionym licznikiem wcale nie musi w takiej sytuacji pomóc kierowcy lub jego szefowi. Od pierwszego stycznia tego roku wymiana licznika musi być odpowiednio udokumentowana. Drogomierz można wymienić, ale tylko w pewnych z góry określonych sytuacjach. Kiedy? Tylko z powodu jego uszkodzenia lub w przypadku konieczności wymiany elementu z nim związanego.
Ważne, aby właściciel pojazdu z wymienionym licznikiem stawił się w ciągu 14 dni na stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu drogomierza. Diagnosta wprowadza dane do bazy CEP i wydaje zaświadczenie
- podkreślają policjanci. W innym wypadku osobie, która wymieni licznik, grożą konsekwencje prawne.
Od 25 maja 2019 roku mamy w polskim systemie prawnym nowe przestępstwo polegające na zmianie wskazań licznika samochodu, ingerencji w prawidłowość pomiaru oraz zleceniu innej osobie dokonania zmiany wskazań licznika lub ingerencji w prawidłowość pomiaru. Zgodnie z nowym art. 306a Kodeksu karnego przestępstwo to jest zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności, a w przypadku tzw. mniejszej wagi karą pozbawienia wolności do lat dwóch.
Trzeba jednak wiedzieć, że kierowcy, którzy kupili samochód z drugiej ręki, w którym ktoś wcześniej zlecił cofnięcie licznika, nie są zagrożeni karą pozbawienia wolności. Wszystkiego o cofaniu liczników dowiesz się stąd: