Zielona strzałka przy sygnalizatorze wywołuje sporo kontrowersji. Obowiązywała przez wiele lat, po czym ustawodawca postanowił ją zlikwidować. Po jakimś czasie znów wróciła na swoje miejsce, a polscy kierowcy wciąż nie korzystają z niej prawidłowo. Niektóre szacunki mówią, że zaledwie procent (tak, jeden procent) z nas stosuje się do przepisów.
Dlaczego tak wielu kierowców ignoruje obowiązujące przepisy? Nie tylko z powodu ich nieznajomości - tak jest po prostu wygodniej. Przy skręcie na zielonej strzałce musimy się zatrzymać przed sygnalizatorem i to o tym większość z nas zapomina. Dlaczego wprowadzono ten obowiązek? Przede wszystkim z troski o pieszych - mają oni na swoim przejściu zielone światło, to kierowca musi więc upewnić się, czy może w bezpieczny sposób warunkowo skręcić.
§ 96. 1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23.3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom
- czytamy w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Należy pamiętać, że strzałka to pozwolenie warunkowe na przejazd przez skrzyżowanie. Musimy zatem bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa uczestnikom ruchu, którzy mają zielone światło. Dotyczy to też pieszych i rowerzystów, którzy mogą przecinać nam w tym czasie drogę. Dopiero po ustąpieniu wszystkim pierwszeństwa można przejechać za sygnalizator.
Pamiętajmy też, że w razie stłuczki lub wypadku, wina spada na kierowcę korzystającego z możliwości warunkowego skrętu lub zawracania, czyli tego, który przejeżdżał przez skrzyżowanie na zielonej strzałce.
>>> Przerażający wypadek w Krakowie uchwycony przez kamery monitoringu. Zginęła 25-letnia kobieta:
Warunkowo skręcamy zwykle w prawo, ale zdarzają się w Polsce skrzyżowania, na których zieloną strzałkę umieszczono także, aby pozwolić kierowcom skręcić w lewo pomimo czerwonego światła.
Korzystając z niej powinniśmy się zachować dokładnie tak samo. Najpierw przepuszczamy pieszych, rowerzystów i kierowców, którzy mają pierwszeństwo, a potem wykonujemy manewr, kiedy możemy to zrobić bez narażania nikogo na niebezpieczeństwo. Pamiętajcie, tutaj także trzeba się zatrzymać przed sygnalizatorem.
Minięcie sygnalizatora z włączoną strzałką bez uprzedniego zatrzymania się jest jednoznaczne z przejechaniem skrzyżowania na czerwonym świetle. Za takie wykroczenie taryfikator przewiduje 300-500 złotych kary i 6 punktów karnych.