CNG - samochód na gaz ziemny. Czy to się opłaca?

W dzisiejszych czasach koncerny coraz bardziej rozwijają paliwa alternatywne. Na ulicach spotkamy nie tylko diesle, benzyny i auta zasilane LPG, ale też coraz więcej hybryd. Pojawiają się także auta zasilane gazem ziemnym. Z czym wiąże się eksploatacja takiego pojazdu?

Choć LPG i CNG nazywają się podobnie, są to dwa zupełnie różne rodzaje paliw. LPG (ang. liquefied petroleum gas) to ciekła mieszanina propanu z butanem. Takiego samego paliwa używamy w turystycznych kuchenkach gazowych, czy zapalniczkach. CNG (ang. compressed natural gas) to inaczej gaz ziemny, czyli metan. Sęk w tym, że CNG musi być sprężone pod ogromnym ciśnieniem, co wymusza stosowanie bardzo wytrzymałych (a co za tym idzie - ciężkich) zbiorników. Alternatywą jest LNG (ang. liquefied natural gas), który jest gazem ziemnym w ciekłym stanie skupienia.

CNG jako paliwo

Sprężony gaz ziemny bardzo dobrze nadaje się jako paliwo. Metan jest najprostszym węglowodorem, zatem jego spalaniu nie towarzyszy emisja związków rakotwórczych ani dymów (redukcja wynosi nawet 99%), a emisja dwutlenku węgla jest znacznie mniejsza niż w przypadku silników zasilanych benzyną czy olejem napędowym. Dodatkowym atutem jest fakt, że silniki zasilane gazem ziemnym pracują znacznie ciszej. Auta na CNG generują nawet o 40% mniej hałasu, od samochodów zasilanych paliwami konwencjonalnymi.

Zobacz wideo

Będzie więcej stacji tankowania CNG

Minusem korzystania z samochodu zasilanego CNG, jest jego tankowanie. W Polsce mamy około 30 stacji, na których zatankujemy gaz ziemny. Spora część z nich to jednak obiekty prywatne lub badawcze. Dla porównania w Czechach stacji CNG jest 171, a w Niemczech - aż 868.

W ramach ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych planowane jest zwiększenie liczby punktów tankowania metanu. Liczba punktów tankowania do końca grudnia 2020 r. ma wynosić:

  • 6 stacji w gminach, w których liczba mieszkańców przekracza milion, w których jest zarejestrowanych co najmniej 60 tys. pojazdów, a na tysiąc mieszkańców przypada co najmniej 700 pojazdów;
  • 2 stacje w gminach o liczbie mieszkańców wyższej niż 100 tysięcy, w których zostało zarejestrowanych co najmniej 60 tysięcy pojazdów samochodowych, a na tysiąc mieszkańców przypada co najmniej 400 pojazdów.

Łącznie da to ponad 100 stacji tankowania CNG na terenie naszego kraju. To nadal niewiele, jednak dzięki temu zasilanie prywatnych pojazdów gazem ziemnym staje się coraz bardziej możliwe. Obecnie z paliwa CNG korzystają głównie miejskie autobusy.

PATRYK OGORZAŁEK

CNG bez akcyzy

Rząd przyjął nowelizację ustawy o podatku akcyzowym. Mówi ona o wprowadzeniu zerowej stawki akcyzy na gaz ziemny sprężony (CNG) oraz skroplony (LNG). Ta zmiana ma pomóc w walce ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza. Według władz gaz ziemny będzie dopełnieniem elektromobilności, na którą polski rząd ostatnio bardzo mocno stawia. Skorzysta także komunikacja miejska - w wielu polskich miastach jeżdżą autobusy napędzane CNG.

Ile kosztuje jazda samochodem na CNG?

Niektórzy producenci oferują nowe auta z fabryczną instalacją CNG. Modelem zasilanym takim paliwem, jest np. poprzednia Skoda Octavia. Katalogowe średnie zużycie gazu ziemnego w tym aucie wynosi 5,3 m3/100 km. Średnia cena CNG (na 29.07.2019 r.) podawana przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, wynosi 3,76 zł/m3. Zatem przejechanie 100 kilometrów na gazie ziemnym, będzie kosztowało kierowcę niecałe 20 złotych (cenowy odpowiednich niecałych czterech litrów benzyny)

W ofercie producentów znajdziemy pojazdy zasilane CNG. Są to jednak głównie samochody dostawcze, takie jak Fiat Dobro Cargo czy Volkswagen Caddy.

Ze świecą szukać prywatnych osób, które decydują się na montaż instalacji CNG w swoim codziennym aucie. Choć przemawiają za tym koszty eksploatacji i ekologia, problemem jest niedostateczna ilość stacji tankowania gazu ziemnego. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem się to zmieni.

Więcej o: