Statystyczny Polak za jedną wypłatę kupi 688 litrów benzyny. A jak jest za granicą?

Bartłomiej Pawlak
Cena benzyny w Polsce w ostatnich miesiącach stale rosła. Wynosi obecnie 5,22 zł za litr Pb95, co oznacza, że za średnią wypłatę możemy kupić 688 litrów benzyny. Zestawiliśmy ceny paliw ze średnią pensją w kilku innych krajach Europy i w USA. Czy mamy na co narzekać?

Ceny paliw w ostatnich miesiącach poszły mocno w górę. Jeszcze w czwartym tygodniu 2019 roku najpopularniejsza benzyna Pb95 kosztowała 4,75 zł za litr. Dziś jej cena jest znacznie wyższa i wynosi aż 5,22 zł.

Postanowiliśmy sprawdzić, ile litrów paliwa za jedną wypłatę jest w stanie kupić statystyczny Polak i mieszkaniec kilku innych krajów Europy oraz USA. Jako bazę wzięliśmy średnią miesięczną pensję netto w danych krajach i zestawiliśmy ją z ceną litra benzyny Pb oraz oleju napędowego w poszczególnych państwach.

Statystyczny Polak kupi 688 litrów benzyny

Średnia pensja w Polsce w maju wynosiła 5058 zł brutto, czyli ok. 3595 zł netto. Aktualna średnia cena litra Pb95 dla naszego kraju wynosi z kolei 5,22 zł - podaje portal E-petrol.pl. Oznacza to, że jedna wypłata wystarczy na 688 litrów paliwa.

Porównaliśmy Polskę z sześcioma krajami z Europy - Litwą, Czechami, Hiszpanią, Niemcami, Wielką Brytanią i Norwegią. Na koniec podajemy również wyliczenia dla motoryzacyjnego raju - USA.

Na Litwie średnia pensja netto jest nieco niższa niż w Polsce i wynosi 803 euro (3420 zł). Cena litra Pb95 u naszych północnych sąsiadów to z kolei 1,18 euro (5,03 zł), a więc przeciętny Litwin może pozwolić sobie na zakup 680 litrów benzyny miesięcznie - o 8 litrów mniej niż Polak.

Nieco lepiej jest w Czechach, gdzie jedna wypłata netto wynosi 24424 koron czeskich (4094 zł), a litr Pb95 kosztuje 31,57 korony (5,29 zł). Czech może zatem liczyć na 773 litry, czyli przynajmniej dwa tankowania więcej niż Polak.

W pozostałych krajach UE jest jeszcze lepiej. Hiszpanie za 1749 euro (7451 zł) kupią 1345 litrów Pb95 (1,3 euro - 5,54 zł za litr), Niemcy (średnia pensja 2360 euro - 10054 zł) mogą pozwolić sobie na zakup aż 1573 litrów (po 1,5 euro - 6,39 zł). Brytyjczycy pomimo nieco niższych zarobków (2100 funtów - 9973 zł) mogą kupić jeszcze więcej, bo niemal 1628 litrów Pb95 (1,29 funta za litr- 6,13 zł).

Zdecydowanie najwyższymi zarobkami wśród wymienionych krajów mogą pochwalić się Norwegowie. Średnio zarabiają 33400 koron na rękę, czyli 14731 zł. Benzyna jest tam droga i kosztuje aż 17,03 korony (7,51 zł), mimo to statystycznego Norwega stać na najwięcej, bo aż 1961 litrów paliwa - niemal trzy razy więcej niż Polaka.

Olej napędowy jest nieco tańszy, ale i tak kupimy go mało

W większości wymienionych krajów tańszy (choć niewiele) jest olej napędowy. Mimo wszystko ze względu na niskie zarobki i dość wysokie ceny paliw to Polacy są tym razem na końcu stawki. Za przeciętną pensję netto kupimy 698 litrów ON po 5,15 zł za litr.

Na dalszych miejscach mamy Litwę i Czechy. W pierwszym z państw litr ON kosztuje 1,09 euro (4,64 zł), więc Litwinów stać na 736 litrów paliwa. W Czechach olej napędowy jest delikatnie droższy (31,83 korony - 5,33 zł) niż benzyna, więc za jedną wypłatę mieszkańcy tego kraju kupią 767 litrów.

Na znacznie większe wydatki mogą pozwolić sobie mieszkańcy pozostałych państw UE i Norwegii. W przypadku Hiszpanii (1,22 euro - 5,20 zł) to 1433 litry, Niemiec (1,27 euro - 5,41 zł) - 1858 litrów, a Wielkiej Brytanii (1,35 funta - 6,42 zł) znacznie mniej, bo "tylko" 1555 litrów. Dysproporcja ta jest spowodowana wyższą ceną oleju względem benzyny w Wielkiej Brytanii i niższą ceną drugiego z tych paliw u naszych zachodnich sąsiadów.

Nie do pobicia ponownie okazuje się Norwegia. Tam każdego miesiąca mieszkańców stać na zakup 2124 litrów oleju napędowego po 15,72 korony (6,93 zł) za litr.

Tymczasem USA to cenowy raj

Zestawienie Stanów Zjednoczonych razem z krajami europejskimi byłoby nieco niesprawiedliwe ze względu na różnice w standardach. Amerykanie zamiast Pb95 tankują samochody benzyną o niższej liczbie oktanowej.

Dla porównania policzyliśmy jednak, że za jedną wypłatę (ok. 3392 dolary netto) Amerykanin może kupić 1265 galonów benzyny Regular, 1040 galonów benzyny Premium lub 1134 galony oleju napędowego. Po przeliczeniu daje to odpowiednio 4789, 3937 i 4293 litry - nawet kilkukrotnie więcej niż w przypadku państw europejskich. Nic dziwnego, że Amerykanie zupełnie nie przejmują się wysokim spalaniem w autach.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.