Ze statystyk policyjnych wynika, że częściej dochodzi do wypadków z udziałem rowerzystów niż motocyklistów. W zeszłym roku policja zarejestrowała ich ponad 1,8 tys. Rosnąca popularność rowerów sprawia, że warto być przygotowanym na ewentualną kolizję z rowerzystą. Co robić, gdy zdarzy nam się kolizja z rowerzystą?
Jeżeli do kolizji doszło z winy rowerzysty, a zdarzenie poskutkowało stratami materialnymi w samochodzie w postaci np. uszkodzonego zderzaka, oberwanego lusterka lub stłuczonego klosza reflektora, by móc dochodzić swoich praw i odszkodowania, trzeba ustalić tożsamość sprawcy.
Należy więc liczyć na uczciwość cyklisty, który zatrzyma się po stłuczce i wyrazi chęć do współpracy. W przeciwnym razie nie pozostanie nam nic innego, jak próbować ustalić jego tożsamość z pomocą policji i świadków.
Przydatne może być nagranie z widerejestratora (koszt urządzenia to 200-300 zł) lub aparatu w telefonie komórkowym. To zwiększa szansę na identyfikację sprawcy przez policję. Pomocni mogą się okazać pozostali uczestnicy ruchu drogowego. Mogą oni dysponować widerejestratorem albo wyrazić chęć do zostania świadkiem zdarzenia w razie ewentualnej rozprawy sądowej.
Jeżeli nie dysponujemy wspomnianym materiałem dowodowym po zderzeniu z rowerzystą pozostaje nam mieć nadzieje, że to policja ustali tożsamość sprawcy. Niestety najczęściej w takich przypadkach nie udaje się tego zrobić, a szkody powstałe na samochodzie, właściciel samochodu musi usunąć na własny koszt lub dzięki środkom z polisy auto casco, ale o tym piszemy niżej.
Brak dobrowolnej polisy OC (kilkadziesiąt złotych rocznie) jest głównym powodem ucieczek rowerzystów z miejsca zdarzenia. A rzadko się zdarza, by rowerzysta zechciał pokryć wyrządzone szkody z własnej kieszeni. Nie oszukujmy się, rowerzyście, o ile w kolizji nie ucierpiał, jest bardzo łatwo uciec z miejsca zdarzenia. Rower jest na tyle lekki i zwinny, że rowerzysta jest w stanie bardzo szybko oddalić się z miejsca kolizji korzystając z chodnika, czy ścieżek. Kierowca uszkodzonego samochodu nie ma szans go dogonić.
Dlatego kluczowe jest, by bezpośrednio po kolizji, której sprawcą jest rowerzysta, spisać z nim stosowne oświadczenie i na miejscu uzyskać zadośćuczynienie finansowe. Jeżeli kierujący rowerem nie chce przystać na takie rozwiązanie, trzeba wezwać policję. Warto też zawczasu zrobić dokumentację fotograficzną miejsca kolizji, obszarów, w których rower uszkodził samochód, a także samego jednośladu.
Przybyli na miejsce kolizji funkcjonariusze policji sporządzą notatkę służbową i ukarzą mandatem sprawcę zdarzenia. Mandat stanowi też ewidentny dowód w kwestii winy, który otworzy furtkę do otrzymania odszkodowania na drodze powództwa cywilnego w sądzie, w przypadku gdy rowerzysta nie będzie chciał pokryć wyrządzonych strat.
Druga możliwość przewiduje likwidację szkody z własnej polisy AC. Ubezpieczyciel nie tylko naprawi pojazd, ale i udostępni pojazd zastępczy.
W sytuacji gdy w sprawie brakuje ewidentnych dowodów wskazujących na sprawcę wypadku (nagranie z widerejstratora, monitoringu miejskiego, etc.), wezwana na miejsce policja skieruję sprawę do dochodzenia. Zebrane zostaną wszelkie ślady z pojazdów uczestniczących w wypadku, zeznania ewentualnych świadków. W efekcie, postępowanie może trafić do sądu.
Kolizja tym różni się od wypadku, że w jej wyniku nikt nie odniósł obrażeń. Jeżeli jednak w wyniku zderzenia ktoś został ranny, konieczne jest wezwanie policji i pogotowia. W takim przypadku nie należy usuwać pojazdów z miejsc, w których się znajdują, nawet jeśli do wypadku doszło na zakorkowanej ulicy w godzinach szczytu. To bardzo ważne, bo pozwala policjantom ustalić przebieg zdarzenia.
Jeżeli rowerzysta wymaga pomocy, mamy obowiązek jej udzielić. Pamiętajmy, że za nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku grożą nawet trzy lata więzienia. Jeśli podczas udzielania pomocy dojdzie do dodatkowych obrażeń, kierowca nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności z tego tytułu - próba ratowania życia zawsze jest nadrzędna.
Przy okazji omawiania tematu kolizji z rowerzystą, warto zwrócić uwagę, że nie zawsze w takim przypadku winny jest rowerzysta. Czy, taryfikator mandatów przewiduje mandatu za potrącenie rowerzysty? Nie. Kolizja bądź wypadek z rowerzystą to wypadek komunikacyjny i w tym przypadku stosuje się dokładnie takie same przepisy, jak w przypadku kolizji bądź wypadku z innym pojazdem uczestniczącym w ruchu drogowym.
Wymiar kary zależy od wielu czynników, począwszy od okoliczności zdarzenia, poprze to, czy wszyscy uczestnicy byli trzeźwi, a na rodzaju obrażeń, których dozna rowerzysta skończywszy. W zależności od tego jak bardzo ucierpi ofiara, czyli w tym przypadku rowerzysta, policjanci zakwalifikują zdarzenie jako kolizję, która jest wykroczeniem, bądź wypadek (czyn nieumyślny), w przypadku którego o wymiarze kary dla kierowcy samochodu zadecyduje sąd.