Kia Stinger GTS została oficjalnie zaprezentowana podczas Salonu Samochodowego w Nowym Jorku. Powstanie tylko 800 sztuk Kii Stinger GTS. Pierwsze egzemplarze wyjątkowej wersji mają wyjechać na drogi jeszcze tej wiosny. W Stanach cennik otworzy 44 000 dolarów.
Pod maską Kii Stinger GTS pracować będzie topowa jednostka przewidziana dla tego modelu, a więc 3,3-litrowy, benzynowy silnik V6 o mocy 370 KM i 509 Nm maksymalnego momentu, parowany z 8-stopniowym automatem. Klient będzie mógł wybrać napęd na tył lub 4x4 (od 46 500 dolarów).
Najciekawszy w Stingerze GTS jest właśnie nowy napęd AWD, który ma bardzo mocno faworyzować tylną oś. W trybie Comfort na tył ma być przekazywane 60 proc. mocy, a w Sporcie 80 proc. Przygotowano jednak jeszcze jeden tryb, tzw. Drift Mode, w którym tylne koła dostaną wszystko, co Stinger ma. Zgodnie z nazwą ma to być ustawienie przygotowane specjalnie z myślą o zabawie i jeździe bokiem. Co ciekawe, w Drift Modzie zmienia się także praca skrzyni biegów - pozwoli rozkręcić silnik pod czerwone obroty, ale nie zmieni biegu na wyższy.
Do pierwszych prasowych zdjęć Kia Stinger GTS pozuje w jaskrawym pomarańczowym kolorze. Na drodze specjalnego Stingera rozpoznamy nie tylko po nim, bo projektanci przyszykowali także kilka karbonowych akcentów, a w strategicznych miejscach umieszczono oznaczenia GTS. Wnętrze wykończono skórą i alcantarą, a na liście wyposażenia znajdziemy m.in. okno dachowe, indukcyjną ładowarkę telefonu i audio Harmann Kardon.