Był rok 2015, gdy w mediach zaczęły krążyć informacje o ponadprzeciętnie dużej popularności nowych modeli Mazd wśród polskich złodziei. Co ciekawe, najczęściej ginęły samochody poruszające się po ulicach Warszawy.
Producent wziął sprawę na serio i obiecał działania mające na celu ukrócenie tego procederu. Od tamtej pory minęły cztery lata ale w świadomości wielu kierowców wciąż krąży opinia o tym, że Mazdy kradną. Zapytałem Szymona Sołtysika, szefa PR Mazdy w Polsce, jak w tej chwili wygląda sytuacja, czy problem jeszcze istnieje.
W załączonej rozmowie wideo, rzecznik prasowy Mazdy opowiada, w jaki sposób firma poradziła sobie z odpowiednim zabezpieczeniem samochodów, a także o tym dlaczego w przyszłym roku samochody znacznie zdrożeją.