Smog problemem Polski. Ale jego przyczyny nie wszędzie są takie same

Smog stanowi w Polsce coraz większy problem. Zanieczyszczenie powietrza, nazywane smogiem to zjawisko powstałe na skutek m.in. wykorzystywania starych piecy grzewczych, czy transportu. Ten drugi czynnik ma znaczący wpływ na powstawanie zanieczyszczeń na terenach nizinnych. Na przykład w Warszawie, gdzie udział samochodów w powstawaniu smogu określa się na 60-80 proc.

Według statystyk z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera około 45–48 tys. osób.

Jak podaje PAP, pod koniec stycznia 2019 roku unijna komisarz ds. przemysłu Elżbieta Bieńkowska wezwała polski rząd do podjęcia działań związanych z rosnącą liczbą pojazdów wyposażonych w silniki wysokoprężne, które są sprowadzane z Zachodu Europy. Zwróciła ona uwagę na fakt przyczyniania się tych pojazdów do pogarszania się jakości powietrza, w tym powstawania smogu.

Zobacz wideo

W Polskiej Agencji Prasowej została zorganizowana debata, podczas której dyskutowano kwestie związane ze smogiem. Prelegenci omawiali kwestie: wpływu transportu drogowego na powstawanie tego zjawiska, skutki wpływające na życie ludzkie oraz potencjalne możliwości rozwiązania problemu. Na początku prof. Cezary Pałczyński wyjaśnił czym tak naprawdę jest smog i czym różnią się jego odmiany: londyński i filadelfijski. Wskazał również zagrożenia dla życia ludzkiego związane z tym zjawiskiem.

Mieliśmy okazję porozmawiać z prof. Pałczyńskim m.in. na temat tego jakiego rodzaju smog powstaje w Warszawie i jak takie zanieczyszczenie wpływa na nasze życie. Materiał jest dostępny pod poniższym linkiem:

Z kolei prof. Marek Brzeżański określił, jak wpływa transport drogowy na zanieczyszczenie powietrza. Podkreślał, że znaczący problem stanowią starsze pojazdy, często z wyciętymi reaktorami katalitycznymi czy filtrami cząstek stałych. Zaznaczył również, że według niego najlepszym rozwiązaniem jest stopniowe ograniczanie dostępu do miast pojazdów o niższych poziomach norm emisji spalin.

Link do naszej rozmowy z prof. Brzeżańskim:

W trakcie konferencji wiceminister Kurtyka podkreślał, że jednym z rozwiązań sytuacji związanej ze smogiem są potencjalne dopłaty do pojazdów elektrycznych. Jak mówił: „Pracujemy nad tym, aby w pierwszym rzędzie te dopłaty były skierowane do samorządów czy też przedsiębiorców. Jakie będą konkretnie rozstrzygnięcia, pokażą konsultacje społeczne”.

Podał przykład Czech, gdzie stwierdzono, że wystarczy unieruchomić 5 proc. samochodów, które najbardziej zanieczyszczają powietrze, aby zmniejszyć zanieczyszczenie o 50 proc. Kurtyka podkreślił również, że: „Mamy dwa duże projekty, jeśli chodzi o wsparcie autobusów elektrycznych. Jeden to badawczy prowadzony przez NCBR finansowany z środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - to program Bezemisyjny transport publiczny”.

Działania związane z wymianą pojazdów transportu publicznego już trwają. Jak podkreślił Kazimierz Karolczak przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Metropolia zdecydowała się na zakup m.in. 300 autobusów elektrycznych. Przyjęła też koncepcje budowy kolei metropolitalnej – efektywnego i ekologicznego środka transportu.

Podczas konferencji porozmawialiśmy także z Konradem Marczyńskim, prezesem Warszawskiego Alarm Smogowego:

oraz Maciejem Mazurem, Dyrektorem Zarządzającym Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych:

Więcej o: