Opinie Moto.pl: Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi - europejskie bestsellery

Te dwa francuskie crossovery szturmem podbijają europejski rynek. Captur jest liderem sprzedaży w swoim segmencie. Dacia ustępuje mu kroku, ale tylko u zachodnich sąsiadów. W Polsce nie ma sobie równych. Sprawdzamy wersje z najmocniejszymi wersjami wysokoprężnymi.

Mimo, że te crossovery występują pod szyldem jednego koncernu i nie odbiegają od siebie przesadnie wielkością, różnic jest mnóstwo. Captur zadebiutował w 2013 i mimo jednego liftingu po drodze, wciąż trzyma pozycję lidera na Starym Kontynencie w wymagającym segmencie. Dacia niedawno przeszła gruntowną metamorfozę. Druga generacja jest znacznie dojrzalsza, lepiej wykonana i oferuje bardziej przestronne i przemyślane wnętrze.

Wiele możliwości personalizacji

Captur wpisuje się w koncepcję auta dla młodego, dynamicznego kierowcy żądnego indywidualnego charakteru. Renault oferuje dziesiątki konfiguracji kolorystycznych i bogate wyposażenie. Karoserię można wzbogacić dwukolorowym lakierem, 17-calowymi kołami ze stopów lekkich, w pełni LED-owym oświetleniem, a także osłonami na zderzakach świadczącymi o zwiększonych możliwościach terenowych. To tylko taka gra pozorów, bowiem osłony z tworzywa nie uchronią przed spotkaniem z kamieniem, czy twardą ziemią. Zgrabne nadwozie mierzy 412 centymetrów długości, 178 szerokości i 157 wysokości.

Off-roadowy design

Dacia ma znacznie więcej cech rasowego off-roadera i to nie bezpodstawnie. Już poprzednia generacja potwierdziła swoją dzielność w lekkim terenie. Druga jest jeszcze lepsza, o czym świadczy sporo atrakcyjnych akcentów na zewnątrz. Duster ma aż 21-centymetrowy prześwit (Captur 17 cm), osłony pod zderzakami i na progach, a także wydatne relingi nawiązujące do poprzedniego wcielenia Nissana X-Traila. Jeśli dla miłośników zabawy w błocie to za mało, warto zdecydować się na pakiet Styling za 2465 zł. Obejmuje orurowanie przednie oraz mocne stopnie boczne. W stosunku do Renault, rumuńskie auto jest dłuższe o 22 centymetry, szersze o 2 i wyższe o 11 (z relingami).

Twarde plastiki

Captur jest jednym z najstarszych przedstawicieli gatunku i pewnie wkrótce doczeka się następcy. Niemniej, jego wnętrze wciąż może się podobać i mocno nawiązuje do Clio. Mamy więc klimatyzację regulowaną w jednej strefie, tempomat, regulowane elektrycznie cztery szyby, a także system R-Link Evolution z dotykowym, 7-calowym ekranem dotykowym. Łączy się z niezłym audio sygnowanym przez firmę Arkamys, nawigacją TomTom oraz zewnętrznymi nośnikami pamięci. Niestety, jego obsługa nie należy do najłatwiejszych, a szata graficzna pozostawia sporo do życzenia. Widać, że do najnowszych nie należy i prosi się o kolejną generację. Mapa jest czytelna, jednak prowadzenie do celu mogłoby być nieco bardziej precyzyjne i oferować więcej możliwości. Kapryśny jest również Bluetooth, który potrafi zrywać połączenie z telefonem. Być może to tylko kwestia egzemplarza lub konieczność przeprowadzenia aktualizacji. Cieszy natomiast wejście USB i możliwość korzystania z kilku funkcji on-line.

Obsługa pozostałych urządzeń pokładowych jest dziecinnie łatwa. Francuzi zdecydowali się na analogowe wskaźniki z centralnie wpisanym prędkościomierzem przywodzącym na myśl te stosowane w motocyklach. Wszystko jest czytelne i proste. Tworzywa sztuczne są natomiast twarde, lecz solidnie spasowane. Nie brakuje kolorowych akcentów, a także licznych schowków. Ten przed pasażerem ma 11 litrów i wysuwa się jak szuflada. Niestety, żeby do niego zajrzeć trzeba maksymalnie odsunąć fotel lub po prostu wyjść z samochodu.

Fotele są wygodne, ale ich wyprofilowanie pozostawia wiele do życzenia. Trzymanie ciała w zakrętach znajduje się na przeciętnym poziomie. Odpowiednia jest za to pozycja za kierownicą. Siedzi się dość wysoko, a widoczność w każdym kierunku zasługuje na pochwały. W drugim rzędzie miejsca wystarczy dla dwóch osób. Wysocy pasażerowie mogą mieć problem z przestrzenią przed kolanami i nad głowami. Bagażnik mieści 377 litrów i został wyposażony w podwójną podłogę. Po złożeniu oparć kanapy, jego pojemność rośnie do 1235 litrów.

Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCiRenault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi fot. Piotr Mokwiński

Jakość jak u konkurenta

Czasy, gdy Dacie uchodziły za tandetne i kiepsko spasowane, minęły bezpowrotnie. Duster drugiej generacji wyraźnie zyskał na jakości tworzyw sztucznych i nie odbiega jakością od swojego francuskiego krewniaka. Projekt kokpitu jest bardziej siermiężny, ale bardzo czytelny. Dostęp do wszelkich pokręteł następuje w sposób intuicyjny. Na pokładzie znajdziemy automatyczną, jednostrefową klimatyzację, tempomat, bezkluczykowy dostęp oraz 7-calowy ekran systemu multimedialnego. Stanowi ewolucję tego z Captura, co przekłada się na lepszą czytelność i więcej opcji. Dysponuje też niezłą kamerą cofania i złączem USB.

Z uwagi na nieco większe gabaryty, miejsca w Dusterze jest odpowiednio więcej. Czuć to zwłaszcza w drugim rzędzie, gdzie przestrzeni nie zabraknie wysokim osobom. Kanapa jest dość wygoda, a siedzisko obszerne. Przednie fotele zostały zamontowano nieco niżej niż u konkurenta i równie słabo wyprofilowane. Cóż, Dacia zachęca przede wszystkim do jazdy po nieutwardzonych drogach we względnym komforcie. Dynamiczne pokonywanie zakrętów nie należy do mocnych stron opisywanych samochodów. W odmianie z napędem na cztery koła, bagażnik pochłonie 411 litrów. Złożenie oparć drugiego rzędu podniesie możliwości przewozowe do 1478 litrów, co w tym segmencie jest dobrym rezultatem.

Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCiRenault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi fot. Piotr Mokwiński

Oszczędność na pierwszym planie

Francuskie crossovery zestrojono z naciskiem na komfort i zdaje się to potwierdzać Captur. Układ jezdny osadzony na 17-calowych kołach gładko filtruje większość nierówności, wykazując problemy na poprzecznych przeszkodach. Ich pokonywaniu towarzyszy również niezbyt przyjemny hałas. W zakrętach nadwozie delikatnie wychyla się na boki, ale w sposób nie ograniczający wygody. Niemniej, nie warto próbować swoich sił w próbach sportowych. Tym tropem podąża również układ kierowniczy. Choć cechuje się niezłą precyzją, mógłby być nieco słabiej wspomagany. Korzystnie za to wypada wyciszenie kabiny. Renault napędzane dieslem jest stosunkowo ciche także podczas prędkości autostradowych.

O ile diesle znajdują się w odwrocie, o tyle do Captura taki zestaw napędowy pasuje bardzo dobrze. 110-konne 1.5 dCi gwarantuje bardzo przyzwoite osiągi i niskie zużycie paliwa. Silnik sprzężono z niezbyt precyzyjną, 6-biegową przekładnią z dość długim prowadzeniem lewarka między poszczególnymi przełożeniami. Niemniej, ręczny mechanizm pasuje do charaktery auta i pozwala skutecznie ograniczać konsumpcję oleju napędowego. W spokojnej trasie komputer pokładowy wskazuje wartości zawierające się w przedziale 4,7-4,9 litra. Jazda z dopuszczalnymi limitami autostradowymi podnosi zużycie do 7 litrów. Rozsądne obchodzenie się z pedałem gazu w mieście oznacza spalanie na poziomie 6,2-6,5 litra.

Najmocniejszy wariant wysokoprężny zapewnia przyspieszenie do setki w 11,4 sekundy i prędkość maksymalną na poziomie 180 km/h. Niezależnie od ilości pasażerów, francuski crossover wykazuje się zadowalającą elastycznością i niezłą reakcją na dociskanie pedału akceleratora. Zadyszki dostaje po przekroczeniu 130-140 km/h.

Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCiRenault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi fot. Piotr Mokwiński

Optymalny zestaw napędowy

Dacia ma w sobie zdecydowanie więcej off-rodowego ducha, co potwierdza nie tylko wyższy prześwit, lecz również bardziej miękko zestrojone zawieszenie. Auto lepiej radzi sobie z tłumieniem nierówności, choć na tych poprzecznych wkrada się nerwowość i niepokojące dźwięki. Występuje też w kilku wersjach silnikowych z napędem na obie osie, czego Francuzi w Capturze nie przewidzieli. W lekkim terenie radzi sobie bez zarzutu. Koleiny, błoto, głębokie kałuże lub piasek – na takim podłożu Duster wychodzi obronną ręką. Bez trudu pokonuje również wysokie krawężniki w mieście, gdzie crossovery widać najczęściej. W zakrętach rumuński samochód jest mnie stabilny i ma trochę mocniej wspomagany układ kierowniczy, co dodatkowo utrudnia wykonywanie dynamicznych manewrów. W trasie jest też odrobinę głośniejszy, ale cechuje się bardzo zbliżonym do rywala zużyciem paliwa. Różnice na niekorzyść Dacii sięgają zaledwie kilku dziesiątych litra. Nic dziwnego, bowiem pod maską pracuje ten sam silnik.

1.5 dCi sprzężono w tym egzemplarzu z 6-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią automatyczną. Biegami żongluje dość sprawnie, ale bardzo spowalnia ją system Start&Stop. Działa z wyraźnym opóźnieniem, co utrudnia dynamiczny start spod świateł. Wyłącza też jednostkę napędową zbyt szybko. W Renault ten elektroniczny obwód działa o wiele lepiej. Z uwagi na większą masę własną, Duster potrzebuje 11,9 sekundy, by przyspieszyć do setki. Wskazówka prędkościomierza kończy bieg na 171 km/h.  Słabsze osiągi przekładają się na gorszą elastyczność powyżej 100 km/h. Auto traci wigor już od 120-130 km/h. Niższa szybkość maksymalna owocuje również wyższym zużyciem paliwa na autostradzie i mniejszym komfortem akustycznym.

Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCiRenault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi fot. Piotr Mokwiński

Ceny

Podstawowy Captur z silnikiem 0.9 TCe (90 KM) został wyceniony na 51 500 złotych. Diesel o tej samej mocy kosztuje 9 tysięcy więcej. Jak na razie, pozostaje najmocniejszym wariantem wysokoprężnym. 110-konna odmiana zniknęła niedawno z cenników, więc pozostaje jedynie szukać takiej specyfikacji na dilerskich stokach. Widoczna na zdjęciach konfiguracja to wydatek na poziomie 90 tysięcy złotych.

Duster z wolnossącym motorem o pojemności 1.6 litra kosztuje 39 900 zł (115 KM i 2WD). Na 110-konne 1.5 dCi trzeba jednak wydać przynajmniej 65 200 złotych. Co ciekawe, także i w tym modelu zaszły zmiany ofertowe w ostatnich tygodniach. Najbogatsza odmiana Prestige z napędem 4x4 występuje tylko z manualną, 6-stopniową przekładnią. Za taki zestaw trzeba zapłacić 75 900 złotych. Dołożenie kilku gadżetów podniesie cenę do około 80 tysięcy.

Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCiRenault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi fot. Piotr Mokwiński

Opinie Moto.pl: Renault Captur 1.5 dCi vs. Dacia Duster 1.5 dCi - podusmowanie

Mimo, że oba modele łączy wiele wspólnych części, różni je płyta podłogowa i charakter. Captur zdecydowanie lepiej sprawdzi się w mieście, gdzie okazuje się bardziej zwinny, nieco mniej pazerny na olej napędowy i bardziej precyzyjny podczas dynamicznych manewrów. Duster to propozycja dla osób szukających dość „taniego”, przestronnego i komfortowego crossovera z napędem na cztery koła, zwiększonym prześwitem i możliwością bezpiecznego zjechania z utwardzonych szlaków.

Gaz (Captur) – oszczędny silnik diesla, sporo możliwości personalizacji, niezłe wyposażenie w standardzie, dość komfortowy układ jezdny

Gaz (Duster) – prześwit i napęd 4x4 pozwalające zjechać z utwardzonych dróg, przestronne i funkcjonalne wnętrze, spory bagażnik, rozsądna cena

Hamulec (Captur) – głośna praca zawieszenia na poprzecznych nierównościach, niezbyt czytelne multimedia, skromna przestrzeń w drugim rzędzie, przeciętne materiały wykończeniowe

Hamulec (Duster) – niezbyt pewne prowadzenie w zakrętach, zbyt mocno wspomagany układ kierowniczy, irytujące działanie systemu Star&Stop, głośna praca zawieszenia na poprzecznych przeszkodach

Renault Captur 1.5 dCi | Dane techniczne

Nadwozie: SUV, 5d
Moc: 110 KM przy 4000 obr./min
Moment obr.: 260 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-biegowa
Napęd: na przednie koła
Wymiary: 4122/1778/1566 mm
Rozstaw osi: 2606 mm
Poj. bagażnika: 377 / 1235 l
0-100 km/h: 11,4 s
Śr. zużycie paliwa: 5,8 l/100 km (dane testowe)
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Cena: od 51 500 zł (0.9 TCe 90 KM)

Dacia Duster 1.5 dCi 4WD EDC | Dane techniczne

Nadwozie: SUV, 5d
Moc: 110 KM przy 4000 obr./min
Moment obr.: 260 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 6-biegowa
Napęd: na cztery koła
Wymiary: 4341/1804/1678 mm
Rozstaw osi: 2673 mm
Poj. bagażnika: 411 / 1478 l
0-100 km/h: 11,9 s
Śr. zużycie paliwa: 6,3 l/100 km (dane testowe)
Prędkość maksymalna: 171 km/h
Cena: od 39 900 zł (1.6 SCe 115 KM)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.