Nowa Kia Sportage to lifting spod znaku drobnych poprawek, upiększania i unowocześniania. Przynajmniej, jeżeli mówimy o wizualnej stronie SUV-a. Kia Sportage zachowała swój wyjątkowy charakter i wciąż będzie jednym z najbardziej wyróżniających się na drogach samochodów w klasie.
Co się zmieniło? Liftingowa klasyka gatunku - przemodelowany grill i zderzaki, nowe reflektory (z przodu i z tyłu), parę ozdobnych listew, nowe wzory felg i 5 nowych kolorów nadwozia. Za to w topowej wersji GT-Line pojawiła się nowa osłona chłodnicy w kolorze czarnym błyszczącym i równie błyszczące - czarne i srebrne - nakładki na zderzaki oraz wstawki w kolorze ciemnego chromu w przednim zderzaku, progach i pokrywie bagażnika. W wersji "sportowej" nie mogło zabraknąć podwójnej końcówki wydechu.
Nowa Kia Sportage - galeria. Więcej zdjęć nowego SUV-a
Kia Sportage 2018 fot. Filip Trusz
Jeszcze mniejsze zmiany zafundowano wnętrzu nowej Kii Sportage. Jak w domu poczuje się tu każdy, kto miał okazję jeździć SUV-em sprzed liftu. Nowości? Nowa, lepiej leżąca w dłoniach kierownica, odświeżony, bardziej przejrzysty zestaw wskaźników przed oczami kierowcy, 8-calowy ekran, nawiewy oraz lekko zmieniony panel sterowania klimatyzacją (wielki plus za zostawienie przycisków).
Wymiary Kii Sportage pozostały bez zmian. Wciąż mamy więc do czynienia z bardzo praktycznym autem. Rozstaw osi 2670 mm i późno opadająca linia dachu sprawiają, że nikt nie powinien narzekać na brak miejsca z tyłu. Ustawny bagażnik pomieści nawet 503 l. Kierowcy, którzy wybiorą miękką hybrydę muszą się liczyć z mniejszym kufrem - 439 l. We wnętrzu nie zabrakło oczywiście wygodnych schowków, uchwytów na kubki czy półki na telefon z indukcyjnym ładowaniem.
Kia Sportage 2018 fot. Filip Trusz
Jedną z najważniejszych nowości, jakie przynosi facelifting jest zupełnie nowy silnik wysokoprężny 1.6 z rodziny U3. Jednostka 1.6 zastępuje silnik 1.7. Nowy turbodiesel występuje w dwóch wariantach mocy - 115 KM i 136 KM - i odznacza się emisją dwutlenku węgla 126 g/km dla wersji słabszej i 123 g/km dla mocniejszej odmiany silnika 1.6 CRDi. Standardowo moc przekazywana jest na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej ręcznej skrzyni, ale dla wersji 136 KM można zamówić skrzynię 7DCT oraz napęd 4x4.
Bez zmian po benzynowej stronie mocy. Kierowcy w dalszym ciągu będą mieli do wyboru wolnossący silnik 1.6 GDi 132 KM (161 Nm) oraz turbodoładowany 1.6 T-GDi 177 KM. Sportage z silnikiem T-GDi jest dostępny z napędem na przednie lub na cztery koła. Wersja AWD jest wyposażona w siedmiobiegową, dwusprzęgłową przekładnię.
Koledzy z innych redakcji, którzy mieli okazję przejechać się nowym dieslem 1.6 115 KM, bardzo nową jednostkę chwalili, ale ja postanowiłem sprawdzić kolejną nowość w gamie Kii Sportage. Najmocniejszy diesel 2.0 CRDi dostępny jest teraz w wersji hybrydowej. EcoDynamics+ to tzw. "miękka hybryda". Maksymalna moc wynosi 185 KM, a maksymalny moment obrotowy - 400 Nm. Na przełomie 2019 i 2020 r. taka hybryda pojawi się także w słabszym silniku 1.6 CRDi.
W hybrydowym zespole napędowym Kia Sportage silnik elektryczny (dostarcza do 12 kW dodatkowej mocy) wspiera spalinową jednostkę napędową podczas przyspieszania, czerpiąc energię z litowo-jonowego akumulatora o napięciu 48V, który ma kompaktowe rozmiary. Pojemność akumulatora wynosi 0,44 kWh.
Silnik elektryczny wspiera diesla podczas ruszania i delikatnego przyspieszania. Podczas wytracania prędkości - poprzez hamowanie lub w czasie toczenia się przed dojazdem do skrzyżowania - układ odzyskuje energię. Jeśli w akumulatorze jest wystarczająco dużo energii, silnik spalinowy wyłącza się automatycznie podczas hamowania biegami lub hamulcami. Kia podaje, że dzięki zastosowaniu miękkiej hybrydy Sportage zużywa o ok. 7 proc. paliwa mniej. Podczas krótkich jazd testowych bardzo trudno było nam to sprawdzić, ale mocny diesel na trasie miasto-góry-miasto zadowolił się bardzo rozsądnym spalaniem na poziomie 7-7,5/100 km.
Kia Sportage 2018 fot. Filip Trusz
Nowa Kia Sportage w bazowej wersji wyposażenia S i silnikiem benzynowym 1.6 GDI o mocy 132 KM została wyceniona na 79 900 zł. Na liście wyposażenia standardowego znajdziemy m.in.: klimatyzację manualną, 7-calowy ekran dotykowy, interfejs Apple CarPlay oraz Android Auto, kamerę cofania z dynamicznymi liniami ułatwiającymi parkowanie, wielofunkcyjną kierownicę, bluetooth z zestawem głośnomówiącym czy światła do jazdy dziennej z czujnikiem zmierzchu.
Ceny kolejnych wersji silnikowych i wyposażenia poznamy w najbliższym czasie.
Zobacz także: Nowa Kia Sportage 2018 - cennik. Znamy cenę wyjściową
Auto wyposażone w zespół napędowy typu „mild hybrid” o mocy 185KM będzie droższe od diesla 1.6 136 KM o około 7 proc.
Kia Sportage 2018 fot. Filip Trusz
Kia Sportage to jeden z ulubionych kompaktowych SUV-ów Polaków - od wielu lat Sportage melduje się na samym szczycie rankingów sprzedaży. Tegoroczny lifting przynosi całkiem sporo zmian pod maską - pojawia się nowy, oszczędny silnik Diesla 1.6 oraz wersja hybrydowa. Reszta to drobne poprawki, jak porządki w kabinie czy unowocześnienie wyglądu nadwozia. Wydaje się, że to przepis na dalszy sukces na polskim rynku. Nowa Kia Sportage jest lepsza pod każdym względem od poprzedniczki. I nie zapomina o tym, za co pokochali ją Polacy. Praktyczności, ergonomicznym wnętrzu, oszczędnych silnikach i bardzo dobrym prowadzeniu.
Znając Kię, również pełny cennik będzie skrojony pod polskiego kierowcę, co pokazuje cena wyjściowa i bardzo bogate - na tle konkurentów - wyposażenie standardowe.