Parkowanie pod drzewem zamieszkanym przez ptaki oznacza szybkie nagromadzenie ich odchodów na karoserii auta. W ciągu kilku dni mogą pokryć cały samochód. Niestety, zlekceważenie problemu doprowadzi do poważnych konsekwencji. To jedna z najgroźniejszych substancji dla powłoki ochronnej nadwozia. Wchodzi w reakcję z zewnętrzną warstwą lakieru. Po czasie ją uszkadza, a w skrajnej sytuacji przeniknie do blachy i wywoła punktowe ogniska korozji. Kilka tygodni obecności wyschniętych ptasich kup może skutkować koniecznością oddania auta do lakiernika. Dlaczego?
Powszechna, obiegowa opinia mówi o tym, że negatywny wpływ ptasich odchodów wynika z kwasowego odczynu pozostałości po przetrawionym pokarmie. W rzeczywistości jest jednak nieco inaczej. Mikrouszkodzenia powstałe na lakierze wynikają z różnicy temperatur. Poddany promieniowaniu słonecznemu lakier, mięknie i rozszerza się. W tym czasie „kupa” schnie, robi się twarda i mocno przykleja do powierzchni karoserii. To niebezpieczne zjawisko zbiera żniwo nocą, gdy następuje wyraźne ochłodzenie, a powłoka ochronna nadwozia krzepnie i się kurczy. Pierwotna funkcja zabezpieczająca metal słabnie, a sam lakier narażony jest na drobne pękanie w miejscu pojawienia się plamy. Wielorazowe powtarzanie tego procesu doprowadzi do miejscowego występowania korozji. Dalsze bagatelizowanie problemu wygeneruje powolne rozprzestrzenianie się rdzy. Jak więc temu przeciwdziałać?
Należy szybko przeciwdziałać i utrzymywać karoserię w czystości. Regularne nakładanie wosku umożliwi szybsze pozbycie się odchodów. Co ważne, ich usunięcie nie jest specjalnie trudne. Wystarczy wilgotna szmatka lub dedykowane preparaty chemiczne dostępne za 5-10 złotych. W tym przypadku sprawdzi się też zwykły ocet, którego 0,5-litrową butelkę kupicie w sklepie za 2-3 złote. Jeśli nieczystości na karoserii zaschły, należy położyć na nich mokrą irchę i odczekać kilkanaście minut.
Chcąc utrzymać lakier w dobrej kondycji, należy go regularnie konserwować. W wakacyjnych miesiącach, uciążliwe są nie tylko ptasie odchody, lecz również pozostałości po owadach, żywica i drobinki asfaltu. Do ich usuwania warto stosować odpowiednie specyfiki chemiczne. Pomoże też okresowe woskowanie. Jeszcze lepszą metodę stanowi nałożenie kwarcowej lub ceramicznej powłoki ochronnej, za którą zapłacicie w wyspecjalizowanym serwisie od 1500 do 2500 złotych.