Przedłużony Lincoln Navigator jest dłuższy od bazowej wersji o około 30 cm, a rozstaw osi zwiększono o 25 cm. Oznacza to, że amerykański SUV mierzy 5 672 mm długości i 3 327 mm rozstawu osi. Dla porównania w uważanym za giganta w Europie, Mercedesie GLS, to odpowiednio: 5 130 mm i 3 075 mm. Auto standardowo jeździ na 20-calowych felgach, ale w opcjach znajdziemy też 22-calowe obręcze, które jeszcze bardziej podkreślą wielkość flagowego SUV-a.
Nie licząc zwiększonych rozmiarów, to w Navigatorze nic więcej się nie zmieniło. Pod maską pracuje 3,5-litrowy silnik V6 EcoBoost o mocy 450 KM. Łączony jest z 10-biegową automatyczną skrzynią.
W przepastnej kabinie nie zabrakło luksusowych materiałów, a także przydanych rozwiązań, jak choćby sześciu portów USB, czterech wejść na zapalniczkę, wtyczki 110 V, a także system bezprzewodowego ładowania. Przednie fotele oferują podgrzewanie, wentylację oraz funkcję masażu. Można je regulować w 30 kierunkach. Pasażerowie na tylnych fotelach nie będą narzekać na nudę. Zainstalowano tam 10-calowe ekrany dotykowe obsługujące bezprzewodową komunikację. O wrażenia dźwiękowe zadba zestaw audio składający się z 20 głośników.
Wraz z długością i rozstawem osi urosła także cena. Dokładnie o 8 695 dolarów. Przedłużony Lincoln Navigator - w bazowej wersji wyposażenia Select L - kosztuje wyjściowo 80 750 dolarów, co w złotówkach daje ok. 305 tysięcy.