Toyota Yaris 2017 | Pierwsza jazda | Akcja aktualizacja

W nowy rok Yaris wjeżdża z pakietem ważnych poprawek, które sprawiają, że mała Toyota będzie śrubować wyniki sprzedaży

Jeżeli coś jest dobre i świetnie się sprzedaje, to po co to drastycznie zmieniać? Z takiego założenia wyszli inżynierowie Toyoty. Dlatego "Yaris 2017" oznacza nie zupełnie nową generację, a drugi lifting. Popularny mieszczuch otrzymał na nowy rok pakiet poprawek, które znacznie go unowocześniają i pozwolą konkurować na rynku z coraz młodszą konkurencją.

Jak to w przypadku liftingu bywa, nie ma mowy o rewolucji. Wygląd Yarisa lekko odświeżono - z przodu pojawił się mocniej zaakcentowany charakterystyczny dla marki motyw litery X (w informacji prasowej możemy przeczytać o inspiracji katamaranami), zupełnie nowe LED-owe reflektory, a także przemodelowane zderzaki. Z tyłu nowego Yarisa rozpoznamy po zmienionych światłach. Facelifting dopełniają dwa nowe kolory lakieru (Nebula Blue i Tokyo Red) oraz trzy nowe wzory felg. We wnętrzu także liftingowa klasyka - lepsze materiały i drobne porządki. Z ważnych nowości warto wymienić bardzo czytelny ekran między zegarami (4,2 cala) i dobrze leżącą w dłoniach trójramienną kierownicę. Klientów mogą zaciekawić dwie nowe, bogato wyposażone wersje: Selection i Dynamic.

Toyota przyłożyła się też do poprawy właściwości jezdnych. Poprawiono zawieszenie, by lepiej tłumiło nierówności. Na szczęście, nie jest zbyt miękkie, co w parze z bardziej responsywnym układem kierowniczym sprawia, że Toyota lepiej czuje się w zakrętach. Zmiany i tu nie są rewolucyjne, ale już po kilku kilometrach zauważamy, że Yarisem jeździ się po prostu przyjemniej.

Toyota Yaris 2017
Toyota Yaris 2017 fot. Filip Trusz

Spore zmiany pod maską | Rightsizing i lepsza hybryda

Rok 2017 to czas pożegnania z silnikiem benzynowym 1.33. Zastępuje go - produkowana w Polsce - większa jednostka o pojemności 1,5 l, mocy 111 KM i 136 Nm maksymalnego momentu. Zapewnia lepsze osiągi przy jednoczesnym obniżeniu zużycia paliwa. Yaris rozpędza się od 0 do 100 km/h o 0,8 s. szybciej, a spalanie spadło aż o 12 proc. Deklarowane przed producenta średnie zużycie benzyny to teraz 4,6 l/100 km ze skrzynią ręczną lub 4,2 l/100 km z CVT. My podczas testów mieliśmy okazję przejechać się wersją z manualem. Wyraźnie czuć, że z nowym silnikiem Yaris chętniej reaguje na gaz, a dynamiczniejsza jazda nie kosztuje więcej na stacji. Podczas krótkich pierwszych jazd 1.5 Dual VVTiE palił nam niecały litr więcej niż deklaruje producent. Dlaczego Toyota nie zdecydowała się na silnik turbo? Przedstawiciele marki tłumaczą, że charakterystyka wolnossącego silnika lepiej pasuje do spokojnego stylu jazdy kierowców, którzy wybierają Yarisa. Podsumowując, nowy silnik to duży plus liftingu.

Sporo pozmieniało się też w wersji hybrydowej, którą dopracowano, by stała się jeszcze oszczędniejsza. Zużywa teraz średnio tylko 3,1 l/100 km. Inżynierowie zadbali też o podwyższenie komfortu jazdy - obniżono poziom hałasu i wibracji.

Dla przypomnienia, rolę bazowej jednostki wciąż pełni 1.0 VVT-i o mocy 69 KM.

Toyota Yaris 2017
Toyota Yaris 2017 fot. Filip Trusz

Toyota Yaris 2017 | Ile kosztuje w Polsce?

Toyota wyceniła nowego Yarisa bardzo bezpiecznie, wpisując go w sam środek miejskiej stawki. Za wersję 3d z silnikiem 1.0 (69 KM) zapłacimy 42 900 zł. Już w podstawowej wersji wyposażenia Life mieści się pakiet bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense składający się z układu wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), układu ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA) i automatycznych świateł drogowych (AHB). Wyposażenie standardowe obejmuje również: kierownicę wielofunkcyjną, komputer pokładowy oraz elektrycznie regulowane szyby przednie i lusterka. Do klimatyzacji i radia trzeba dopłacić bądź zdecydować się na wyższą wersję Active. Pełny cennik znajdziecie tutaj: Toyota Yaris | Ceny w Polsce.

Dla porównania, Polo kosztuje wyjściowo 44 990 zł, Clio 42 400 zł, Corsa 41 600 zł, Micra 45 990 zł, a C3 39 900 zł.

Summa Summarum

Yaris konsekwentnie umacnia swoją pozycję w Europie - w zeszłym roku sprzedano ponad 208 tysięcy aut, co dało Toyocie rekordowe 6,5% udziału w segmencie. Yaris 2017 na pewno poprawi ten wynik. Tegoroczny lifting odświeżył lubiany model, a wszystkie zmiany można spokojnie zapisać po stronie plusów. W nowy rok maluch wjeżdża znacznie nowocześniejszy, z oszczędnym mocnym silnikiem i usprawnionym napędem hybrydowym. Auto ma już swoje lata, co czuć, ale wciąż stanowi realną alternatywę dla nowszych rywali. Toyota musi jednak pracować nad nową generacją, bo konkurencja nie śpi.

Toyota Yaris 2017 1.5 | Dane techniczne

Nadwozie: hatchback, 5d
Wymiary: 3945x1695x1510 mm
Rozstaw osi: 2510 mm
Pojemność bagażnika: 286 l (VDA)
Silnik: benzynowy R4, wolnossący, 1496 cm3
Moc: 111 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 136 Nm przy 4400 obr./min
Skrzynia biegów: ręczna, 6 biegów
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,0 s.
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Średnie spalanie: 4,6 l/100 km (z systemem Start-Stop, deklarowane)
Cena: od 47 900 zł (wyjściowa z tym silnikiem, wersja 5d)

Więcej o: