Citroen C1 | Ceny w Polsce | Jeden z najtańszych w klasie

Najmniejszy Citroen wraca do Polski! Francuska pchła będzie jednym z najtańszych samochodów w segmencie, a do tego zaoferuje ciekawą stylistykę i dynamiczne silniki turbo

Citroen C1 opuścił nasz kraj jakiś czas temu, a rola jedynego miejskiego auta w gamie Francuzów przypadła w udziale modelowi C3 z segmentu B. Jednak nieobecność C1 nie trwała zbyt długo - auto wraca ze świetną ceną. Bazowa wersja kosztuje bowiem 36 200 zł. Nowe C1 razem z kosztującym 39 900 zł większym bratem C3 może poważnie namieszać na rynku.

Nowa gama Citroëna C1 będzie dostępna w nadwoziu 5 drzwiowym. Do wyboru dostępne są dwie benzynowe jednostki silnikowe 1.0 VTI 68 KM ( z 5-stopniową manualną lub elektronicznie sterowaną skrzynią biegów ETG) i 1.2 PureTech 82 KM z manualną skrzynią biegów.

Co dostaniemy w najniższej wersji wyposażenia LIVE? Citroen zaoferuje m.in.:

- System wspomagania hamowania awaryjnego (AFU), ESP, ASR
- System wspomagania ruszania pod górę (Hill Assist),
- Poduszki bezpieczeństwa przednie, boczne i kurtynowe
- Mocowanie ISO-FIX w II rzędzie
- Komputer pokładowy
- Wskaźnik optymalnej zmiany przełożenia (ICR)
- Czujnik ciśnienia w ogumieniu (DSG)
- Wspomaganie kierownic

Citroen C1
Citroen C1 fot. Citroen

Citroen C1 | Co na to konkurencja?

Citroen C1 kosztuje wyjściowo 36 200 zł. Jak wypada na tle innych samochodów z segmentu A? Poniżej podajemy ceny najgroźniejszych konkurentów. To kwoty, które otwierają cenniki. Nie uwzględniamy żadnych promocji ani rabatów.

Volkswagen up! - od 36 890 zł (1.0 Benzyna 60 KM)

Fiat 500 - od 43 900 zł (1.2 Benzyna 69 KM)

Opel Adam - od 43 500 zł (1.2 Benzyna 70 KM)

Opel Karl - od 35 990 zł (1.0 Benzyna 75 KM)

Toyota Aygo - od 35 400 zł (1.0 Benzyna 69 KM)

Kia Picanto - od 33 200 zł (1.0 Benzyna 66 KM)

Hyundai i10 - od 41 900 zł (1.2 Benzyna 87 KM)

Skoda Citigo - od 35 970 zł (1.0 Benzyna 60 KM)

ZOBACZ TAKŻE:

Citroen C3 | Pierwsza jazda | Strzał w dziesiątkę

Citroen C3 1.2 PureTech 110
Citroen C3 1.2 PureTech 110 fot. Filip Trusz
Więcej o: