Za kwotę 90 tys. złotych można oczekiwać już bardzo przyzwoitego auta. Co wybrać: tradycyjnego Passata czy nowatorską Lagunę? Który pojazd wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko? I czy weteran będzie musiał uznać wyższość "żółtodzioba"? Przekonajmy się.
Historia Passata sięga początku lat 70. - trudno więc się dziwić, że Volkswagen, wypuszczając na rynek kolejne edycje auta, podkreśla to i powołuje się na tradycję. Obecnie produkowana piąta już generacja (nie licząc restylingów) to samochód w pełni dojrzały, o nadwoziu pozbawionym ekstrawaganckich akcentów. Jest jak marynarka - dobrze skrojona i doskonała prawie na każdą okazję. Może dlatego Passat cieszy się powodzeniem wśród kadry kierowniczej średniego szczebla?
Natomiast Renault ostatnio wręcz epatuje śmiałymi pomysłami designerskimi. I choć na tle takich konstrukcji, jak Megane czy Espace, model Laguna wydaje się najbardziej konserwatywny, to jednak w porównaniu z Passatem sylwetka francuskiego auta sprawia wrażenie uwolnionej od oczekiwań segmentu rynku, który reprezentuje. Jest jak modernistyczny sweter. Najważniejsze, że Laguny nie kupisz w wersji sedan.
Konfrontowane przez nas samochody prezentują podobną koncepcje napędu. Benzynowy silnik z turbodoładowaniem napędza przednie koła, współpracując z ręczną przekładnią. W Lagunie sześciobiegową, w Passacie takie rozwiązanie jest oferowane dopiero przy największych silnikach. Jednostka napędowa Renault to względnie nowa konstrukcja. Na rynku pojawiła się zaledwie rok temu. Dodanie turbosprężarki do motoru 2.0 135 KM zwiększyło jego moc do 163 KM, a maksymalny moment obrotowy do 270 Nm. Szczególnie druga wartość budzi uznanie, gdyż niewiele mniejszy silnik Passata ma zaledwie 210 Nm i różnicę tę odczujesz natychmiast. Sprawdzona jednostka 1.8T - rozpowszechniona we wszystkich markach koncernu Volkswage- na - występuje w kilku wariantach. Odmiana o mocy 150 KM to podstawowy silnik o najsłabszych osiągach, najmocniejszy rozwija nawet 225 KM.
Pomimo przeciętnej mocy motory pracujące pod maskami Passata i Laguny bez problemu rozpędzają samochody, które ważą po 1400 kg. W niskodoładowanych silnikach nie występuje efekt tzw. turbodziury - małe sprężarki wydajnie tłoczą powietrze do cylindrów natychmiast po naciśnięciu pedału gazu i robią to skutecznie do blisko 6000 obr/min. Maksymalna wartość momentu osiągana jest w Lagunie znacznie później niż w Passacie.
W próbach elastyczności i przyspieszenia Renault góruje nad Volkswagenem. Zestrojenie zawieszenia francuskiego auta jest sztywniejsze, co ucieszy kierowców wykazujących się sportową żyłką. Wprawdzie podczas nagłej zmiany kierunku Laguna potrafi zarzucić tyłem - zdarza się to podczas naprawdę agresywnej jazdy - ale opanowanie tego nie sprawia trudności. Passat ma zawieszenie zestrojone z myślą o komforcie. Jego plusy to miękkość i doskonała izolacja wnętrza od nierówności. Minusy? Na pewno znaczne przechyły karoserii na zakrętach.
Tę konkurencję zdecydowanie wygrywa Laguna. Jednostka napędowa zapewnia jej lepsze osiągi, a zawieszenie - twardsze niż Passata - pozwala na sportowe emocje. Dla tych, którzy cenią komfortową jazdę, Volkswagen to lepszy wybór.
Renault Laguna - (77/100 pkt)
Volkswagen Passat - (70/100 pkt)
Dla nabywców samochodów klasy średniej silnik nie jest najważniejszym argumentem. Zalety nadwozia i głównie wnętrza decydują, czy auto cieszy się zainteresowaniem. Jednostki napędowe o mocy ponad 150 KM znajdują się pod maskami kompaktów, ale żaden nie zapewni takiego komfortu jak prawdziwie rodzinne auto.
Choć zarówno Laguna, jak i Passat mają podobne wymiary (różnią się zaledwie kilkoma centymetrami), to wnętrza pojazdów prezentują odmienne koncepcje. Renault i Volkswagen zupełnie inaczej postrzegają luksus. Francuska firma oferuje bogate wyposażenie seryjne, niemiecka zaś zadbała o rasową oprawę swego dzieła, a koszty wyposażenia zrzuciła na barki nowego właściciela.
Ciemne wnętrze Passata wykończone materiałami o wysokiej jakości i miłymi w dotyku, a także absolutnie nienaganna stylizacja sprawiają wrażenie, że mamy do czynienia z autem pozycjonowanym o klasę wyżej. Świadczą też o tym chromowane elementy (np. obwódki wskaźników), o których na pewno nie powiesz, że są tandetne. To niezwykle elegancki samochód.
Projektanci Renault wybrali inną drogę - wprawdzie wykazali się większą fantazją przy komponowaniu kształtów kokpitu, lecz niestety zabrakło im polotu w szczegółach. Również jakość materiałów wykończeniowych nie jest tak wysoka jak w Passacie. Lagunie brakuje uporządkowania tak typowego dla aut niemieckich.
Słowo o wyposażeniu dbającym o komfort - w Lagunie regulację wysokości wygodnego fotela kierowcy otrzymasz w standardzie, podobnie jak zestaw audio. W Passacie nie ma takiej możliwości, a za radioodtwarzacz CD zapłacisz ponad 1400 zł.
Passat zachwyca wykończeniem i jakością wykonania wnętrza. Niestety, przegrywa z Renault Laguną pod względem wyposażenia standardowego.
Renault Laguna - (45/60 pkt)
Volkswagen Passat - (49/60 pkt)
Remis ze wskazaniem na Renault - nie ma wyraźnego zwycięzcy. Laguna 2.0T jest samochodem lepiej wyposażonym. Za te same pieniądze dostaniesz więcej niż w Passacie. Silnik Laguny zapewnia jej lepsze osiągi. Zawieszenie francuskiego auta współgra z możliwościami jednostki napędowej. Jednak Passat zaskarbia sobie sympatię doskonale skomponowanym wnętrzem, wysokiej jakości wykończeniem, komfortem i mniej podatną na starzenie stylizacją nadwozia. Na punkty nieznacznie wygrywa Laguna, choć w wypadku tych aut od cyfr ważniejsze są indywidualne wrażenia klientów.
Renault Laguna 2.0T 16V Dynamique- 89 600 zł
VW Passat 1.8T Trendline - 90 790 zł