Najmocniejszy i najbardziej sportowo usposobiony seryjny Mustang to oczywiście wersja sygnowana nazwiskiem legendy motoryzacji, Carolla Shelby'ego. Najnowszy Shelby GT350 Mustang może pochwalić się całkiem imponującą mocą - amerykańscy inżynierowie z 5,2-litrowej "V-ósemki" wyciągnęli aż 526 KM mocy (102 KM z każdego litra pojemności) oraz 580 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Szykuje się prawdziwa rakieta, której środowiskiem naturalnym będą nie tylko autostrady i szerokie drogi, ale także najtrudniejsze wyścigowe tory. W końcu Shelby w nazwie zobowiązuje.
Mustang- ogłoszenia aut używanych
Teraz dowiedzieliśmy się więcej o kołach, w jakie Ford wyposażył ten model. Shelby GT350 będzie jeździł na obręczach z włókna węglowego. Wielu pewnie wzruszy teraz ramionami... Przecież nie jeden samochód już miał takie koła. Jak podkreśla Ford, dotąd na karbonowe felgi decydowali się tylko tunerzy i producenci małoseryjnych supersamochodów (np. Koenigsegg). Przy okazji Mustanga Shelby po raz pierwszy w historii zostanie uruchomiona seryjna produkcja karbonowych kół, nie będą one tylko drogą opcją - każdy GT350R będzie w nie wyposażony.
Obręcze kół z karbonu to nie tylko ładnie wyglądający bajer. W porównaniu z alufelgami zapewniają wyraźny spadek masy, a to przekłada się na lepsze prowadzenie i osiągi. Testy Forda potwierdzają, że lżejsze koła to szybsze starty, zatrzymywanie się, wchodzenie w zakręty, a także mniejsze obciążenie dla opon i zawieszenia.
ZOBACZ TAKŻE:
Pół wieku z Mustangiem | Historia modelu
Partner - materiał
zobacz wybrane produkty