Pamiętacie trylogię filmów science-fiction "Powrót do przyszłości"? Jednym z ulubionych gadżetów miłośników filmu jest bez wątpienia latająca deskorolka. Niestety od premiery pierwszej części mija właśnie 30 lat. Dwójka, w której to główny bohater pierwszy raz "jeździł" na latającej deskorolce, weszła do kin w 1989 roku, a my wciąż nie doczekaliśmy się podobnego urządzenia.
Na nostalgii fanów postanowił zagrać Lexus i zaprezentował film ze swoim prototypem prawdziwej latającej deskorolki. Lexus Hover w parę dni stał się hitem na portalach społecznościowych. W krótkim czasie filmik obejrzało ponad 6,5 miliona użytkowników serwisu YouTube (mówimy tylko o oficjalnym kanale Lexusa). Trzeba Japończykom przyznać, że wiedzą jak wzbudzić rozgłos.
A oto film, który wywołał całe to zamieszanie. Wystarczyło 37 sekund.
Lexus zarzeka się, że Lexus Hover nie jest żartem. Prace nad projektem rozpoczęły się już w 2013 roku i ich efektem jest stylowa deskorolka wykonana z tworzywa sztucznego i bambusa. To dopiero jeden z pierwszych prototypów, w kolejnych miesiącach Lexus ma wyjawić więcej szczegółów. Ciekawe, czy zobaczymy rzeczywiście działającą deskorolkę, która będzie w stanie unieść człowieka, bo filmik sprytnie urywa się w strategicznym momencie.
Najciekawsza jest oczywiście użyta w Lexusie Hover technologia i jej wpływ na przyszłe samochody marki. Znamy ją ze słynnych, bardzo szybkich japońskich pociągów magnetycznych. Nadprzewodniki chłodzone są ciekłym azotem, stąd dymek wydobywający się z magnetycznej deskorolki Lexusa. Na razie pozostaje nam czekać na kolejne informacje od Japończyków.
ZOBACZ TAKŻE: