Tiff Needell | Wywiad | Gwiazda wyścigów i programu "Fifth Gear"

Tiff Needell to postać świata motoryzacji, którą wielu rozpoznaje bez problemu, a dla innych jest kimś zupełnie obcym. Z brytyjskim byłym kierowcą wyścigowym i prowadzącym konkurencyjny dla "Top Gear", program "Piąty Bieg", miałem okazję porozmawiać podczas jego ostatniej wizyty w naszym kraju

Piotr Sielicki: Czy to Twój pierwszy raz w Polsce?

Tiff Needell: Tak, jestem tutaj pierwszy raz. Dzisiaj przeszedłem się trochę po Warszawie. Moją uwagę przykuł Pałac Kultury, który kojarzy mi się z wieżą terroru w Disneylandzie, ale mimo to czuję się tutaj dobrze.

P.S.: Co skłoniło Cię do odwiedzenia naszego kraju?

T.N.: Przyjechaliśmy do Polski nakręcić kilka materiałów do nowej serii "Fifth Gear". Efekt naszej pracy można oglądać na kanale History, także w Polsce. Jednym z elementów wizyty był także mój udział w słynnym Kryterium Asów na ulicy Karowej.

P.S.: W Polsce ludzie kojarzą Cię jako prezentera słynnych programów motoryzacyjnych, takich jak "Top Gear" i "Fifth Gear". Zanim jednak zostałeś dziennikarzem, byłeś kierowcą wyścigowym.

T.N.: Widzowie głównie kojarzą mnie z "Top Gear" i "Fifth Gear". W swoim życiu zaliczyłem też epizody w Formule 1, Le Mans i chyba wszystkie inne biegi w motoryzacji (śmiech).

P.S.: Pamiętasz jak zaczęła się twoja przygoda z motoryzacją?

T.N.: Wszystko zaczęło się od zapisania w wieku 21 lat do szkółki wyścigowej przy torze Brands Hatch. Pierwszym krokiem w mojej wyścigowej karierze było wygranie formuły Lotus 69 FF w konkursie magazynu "Autosport". Zacząłem wtedy ścigać się w Formule Ford, będącej ówczesnym odpowiednikiem dzisiejszego kartingu. W tygodniu mogłem pracować, a w weekend sam przygotować swój samochód i nadal liczyć się w walce o zwycięstwo. To było fantastyczne, bo nie potrzebowaliśmy trenerów, psychologów, menadżera. Po prostu co weekend ścigaliśmy się w świetnej atmosferze. Spędziłem tak 5 lat swojego życia.

P.S.: Co było dalej?

T.N.: Później ścigałem się w Formule 3, aby w końcu zaliczyć krótki epizod dwóch wyścigów w Formule 1. Dalej była brytyjska seria samochodów turystycznych i oczywiście wyścigi w kategorii samochodów sportowych, w tym 14 startów w słynnym Le Mans. To był świetny okres, bo ścigaliśmy się samochodami grupy C.

P.S.: To imponujący dorobek. Pamiętasz najbardziej dramatyczne zdarzenie z tego okresu?

T.N.: O tak, rozbiłem się na torze w Le Mans przy prędkości około 300 km/h, ale miałem dużo szczęścia, bo wyszedłem z tego bez szwanku.

P.S.: Skoro jesteśmy przy temacie wyścigów i trudnych sytuacji, to chciałbym zapytać Cię o to co myślisz o formie Roberta Kubicy po tak ciężkim wypadku jaki mu się przydarzył?

T.N.: Nigdy nie poznałem Roberta osobiście, ale uważam, że miał ogromnego pecha i szkoda, że tak to się skończyło. Myślę, że to dobrze, że robi to na co ma ochotę i dalej startuje w zawodach, ale wydaje mi się też, że jego powrót do jednomiejscowego bolidu jest już niemożliwy.

P.S.: Wróćmy do twoich obecnych zajęć. Jesteś prezenterem od bardzo dawna. Czy nadal lubisz to co robisz?

T.N.: Oczywiście! Nadal mam dużo frajdy z testowania samochodów. Nie ma znaczenia czy jest to mały ekonomiczny samochód, minivan czy supersportowe auto. Każdy samochód ma swoje limity, a ja lubię je poznawać. Poza tym ekipa filmowa jest jak zespół wyścigowy. Mój kamerzysta jest jak mechanik, a reżyser jak menadżer. Wszystko dzieje się też szybko jak w wyścigu.

P.S.: "Fifth Gear" jest jednym z najpopularniejszych programów motoryzacyjnych. Jak doszło do jego powstania?

T.N.: "Fifth Gear" powstał po tym jak w latach 90. zaprzestano produkcji "Top Gear". My nadal jesteśmy tym czym "Top Gear" był w tamtych czasach. Bez wielkich budżetów produkujemy program dla miłośników motoryzacji. "Top Gear" wrócił później na antenę z Clarksonem, który powiedział, że musi mieć dużo pieniędzy, helikoptery itp., a my nadal robimy swoje.

P.S.: W swoim życiu jeździłeś wieloma świetnymi samochodami. Który z nich jest Twoim ulubionym?

T.N.: Zdecydowanie jest to McLaren F1 i już raczej się to nie zmieni, bo teraz wszystkie auta tej klasy mają już za dużo komputerów i systemów wspomagających oraz za dużo mocy. Co z tego, że mamy np. 1000 KM, jak po wciśnięciu gazu to komputer decyduje ile z nich trafia na koła. To straszne.

P.S.: No i siedzi się w nim na środku...

T.N.: Tak, możesz mieć dwie dziewczyny po bokach i nadal prowadzić auto (śmiech).

P.S.: Czyli wolisz samochody z lat 90. od tych współczesnych.

T.N.: Oczywiście. Teraz każdy, nawet najbardziej sportowy samochód, podporządkowany jest normom emisji spalin. Silniki wolnossące znikają, manualne skrzynie biegów również. To wszystko jest bardzo smutne. A dodatkowe technologie tylko zwiększają ich wagę i cenę.

P.S.: W takim razie jakim samochodem jeździsz na co dzień?

T.N.: Jestem człowiekiem BMW, bo lubię tylny napęd. Mamy z żoną dwa modele BMW. Ja jeżdżę rodzinnym 535i Touring, a żona czteronapęowym X5. Lubię to jak się prowadzą te auta.

P.S.: Dziękuje za to spotkanie i mam nadzieję, że materiały "Fifth Gear" nakręcone w Polsce będą ciekawe i przypadną do gustu widzom na całym świecie.

T.N.: Też mam taką nadzieję. Dzięki.

Tiff Needell

Tiff od dziecka był fanem motoryzacji i szybkiej jazdy. Gdy dorósł rozpoczął pracę na pełen etat jako inżynier. Nie zrezygnował jednak ze swoich marzeń i każdą wolną chwilę poświęcał na przygotowanie własnego samochodu wyścigowego. Sława po Grand Prix trwała chwilę, lecz przyniosła mu prawdziwą popularność. Zaczęły się podróże i udział w wielu wyścigach - od Daytona Beach, aż po kręte uliczki Macau. Nie wspominając już o wyścigu Le Mans 24, w którym brał udział aż czternaście razy!

Jego kariera telewizyjna była początkowo związana z popularnością na torze jako kierowcy wyścigowego, lecz z biegiem czasu zaczęła się rozwijać i nabierać tempa. Kiedy "Top Gear", który prowadził wraz z Jeremym Clarksonem, został zdjęty z anteny, Tiff zaangażował się w realizację programu "Piąty bieg". Obecnie, Tiff Needell ma ponad dwudziestoletnie doświadczenie w pracy w telewizji i pracuje nad swoim kolejnym sezonem programu.

Nieliczni mieli możliwość ścigania się, prowadząc tak wiele różnych maszyn, jak Tiff Needell. A kiedy doda się do tego karierę telewizyjną, która sprawiła, że stał się sławny na całym świecie, to jego historia staje się unikatowa.

"Piąty bieg" na kanale HISTORY

Premiera nowego sezonu programu "Piąty bieg" rozpoczęła się od odcinka nakręconego podczas legendarnego Rajdu Barbórka w Warszawie. W czasie swojej pierwszej wizyty w Polsce ekipa "Piątego biegu" pojawiła się nie tylko na Karowej. Vicki i Tiff przemierzyli także Puszczę Kampinoską, a Vicki odwiedziła również Muzeum Motoryzacji w Otrębusach.

"Piąty bieg" to magazyn dla fanów czterech kółek, pełen technicznych nowinek, opinii ekspertów i praktycznych rad. Prezenterzy programu to jedne z najbardziej rozpoznawalnych postaci w brytyjskiej telewizji - ekipa wyjątkowo utalentowanych kierowców rajdowych i dziennikarzy.

Były kierowca Formuły 1, Tiff Needell, wraz z Vicki Butler-Henderson - pierwszą kobietą, która wygrała włoski wyścig Maserati, oraz Jonnym Smithem, dziennikarzem i pasjonatem motoryzacji, będą ścigać się koło w koło na testach superszybkich aut, podzielą się radami dla miłośników czterech kółek oraz zorganizują wiele spektakularnych testów zderzeniowych - wszystko dla podniesienia bezpieczeństwa na drogach. W każdym odcinku pokazany zostanie "Test zespołowy" jednego z nowych aut, w którym wezmą udział wszyscy prezenterzy. Od czasu do czasu pod lupę wzięte zostaną też oldtimery oraz niedrogie, a warte zakupu, samochody z drugiej ręki. Premiery nowych odcinków mają miejsce na kanale History w czwartki o 23:00.

ZOBACZ TAKŻE:

Ken Block | Wywiad | Szybko zbudowana legenda

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o: