Pierwszy rzut oka na przód nowego Bentleya może nas trochę zmylić, bo choć zmieniły się zderzak i grill, a pod klosze lamp trafiły diody LED, to modyfikacje nie są zbyt radykalne. Ale nie dajcie się zwieźć pozorom. Profil zdradza, że mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko faceliftingiem. Linia dachu została poprowadzona niżej i pod innym kątem opada na klapę bagażnika, dzięki czemu sylwetka auta nabiera nieco sportowego charakteru, co dodatkowo podkreślają nowe tylne lampy i muskularne nadkola.
Wygląd to nie wszystko. Pomimo bogatszego wyposażenia standardowego, nowy Flying Spur jest o 50 kg lżejszy od poprzednika. Dzięki wzmocnionym silnikom (o których będzie jeszcze mowa) stosunek mocy do masy poprawił się o 14 proc. (w przypadku jednostki W12). Flying Spur otrzymał przeprojektowane zawieszenie z bardziej miękkimi sprężynami (o 10 proc. z przodu i o 13 proc. z tyłu), tulejami (o 25 proc.) i sztywniejszymi stabilizatorami (o 13 proc. z przodu i o 15 proc. z tyłu). Brytyjczycy zmodyfikowali też układ kierowniczy, dostosowując go do zmienionego zawieszenia i zwiększonej mocy silników.
W początkowej fazie produkcji nowy Flying Spur będzie dostępny wyłącznie z 6-litrowym silnikiem W12 o gigantycznej mocy 625 KM i maksymalnym momencie obrotowym o wartości 800 Nm. To oznacza wzrost o 65 KM i 150 Nm względem poprzednika. Jednostkę sprzężono z 8-biegowym automatem. Nowy Bentley z tym silnikiem osiąga pierwszą setkę w 4,3 s i rozpędza się maksymalnie do 322 km/h. W 2014 roku do gamy silnikowej dołączy bazowe V8 o pojemności 4 l i mocy 500 KM. W tym samym roku zadebiutuje Flying Spur Speed.
Kilka słów należy poświęcić wnętrzu auta, w którym odnajdziemy 600 nowych elementów. Liczba robi wrażenie, ale nie przekłada się na rewolucję w stylistyce deski rozdzielczej. Pozostaje nam uwierzyć na słowo, że Bentley wymienił wszystko prócz osłon przeciwsłonecznych, klamek, podłokietników i niektórych przełączników na konsoli środkowej - jak Brytyjczycy zapewniają w informacji prasowej.
Pierwsze egzemplarze trafią do klientów jeszcze w tym roku. Produkcja ruszy latem.