Od lat te same województwa przodują w liczbie wypadków. W 2011 roku do ich największej liczby doszło na Mazowszu, Śląsku i w Małopolsce. Najbezpieczniej jeździło się po województwach kujawsko-pomorskim, świętokrzyskim i zachodniopomorskim. W ubiegłym roku po raz pierwszy od czterech lat liczba wypadków wzrosła w porównaniu z poprzednim (2010) rokiem. W sumie w całej Polsce doszło do ponad 40 tys. wypadków, w których zginęło 4189 osób, a blisko 50 tys. zostało rannych.
Kierowcy bardzo często winą za wypadki obarczają zły stan polskich dróg. I choć trudno się z tą opinią nie zgodzić, to raport MSW pokazuje, że podniesienie jakości dróg w 2011 roku nie wpłynęło na podniesienie poziomu bezpieczeństwa. W ubiegłym roku oddano do użytku 205 km autostrad i 62 km dróg ekspresowych. Pomimo to, liczba wypadków wzrosła.
- Na większą liczbę wypadków mogło mieć wpływ podniesienie dopuszczalnej prędkości na drogach ekspresowych o 10 km/h - powiedział "Rz" Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Nie bez znaczenia mógł być też fakt, że cała Polska była w 2011 roku rozkopana, co utrudniało poruszanie się po kraju - dodał.
Są jednak powody do optymizmu. W tym roku - w okresie od stycznia do lipca - na polskich drogach doszło do 20 163 wypadków. To o 800 mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednocześnie w wypadkach zginęło o 200 osób mniej niż przed rokiem. Pierwszy raz od kilku lat maleje też liczba nietrzeźwych kierowców.
Źródło: Rzeczpospolita
ZOBACZ TAKŻE:
Szukasz używanego auta? Tu je znajdziesz