Japończycy kochają małe oraz kwadratowe samochody terenowe. I Vitara w momencie debiutu w 1988 r. idealnie wpisała się w to upodobanie. Powiem więcej, z czasem pokochali ją także Europejczycy. Dlatego model doczekał się drugiej generacji i trwa na rynku do dziś.
Druga Vitara zachowała kwadratowe nadwozie i sporą praktyczność. Niestety straciła nieco na terenowym charakterze. Dziś jest bardziej modnym crossoverem, niż terenówką. Nie to jednak stanowi największy problem tego modelu. Ten jest taki, że auto jest produkowane od 2015 r. 9 lat w świecie motoryzacji to nie tyle szmat czasu, co wręcz całe wieki! Mimo wszystko dość stara baza technologiczna daje Vitarze zasadniczą zaletę. Ta dotyczy rozsądnie wykalkulowanej ceny.
Cennik Suzuki Vitary 2024 startuje od kwoty 97 900 zł. Choć dziś w ofercie promocyjnej można nabyć ten model już za 93 900 zł. W tej cenie kierowca otrzymuje 129-konny, 1,4-litrowy, doładowany motor wyposażony w układ lekkiej hybrydy. Napęd trafia oczywiście na przednie koła, a podczas jego przekazywania pośredniczy 6-biegowa skrzynia manualna.
Bazowa Vitara skonfigurowana w pakiecie Comfort Plus posiada m.in. adaptacyjny tempomat, radio z 4-głośnikami, reflektory LED, czujnik deszczu, asystenta pasa ruchu czy system rozpoznawania znaków drogowych. Co ważne, auto ma 5-letnią gwarancję producenta.
Kierowca wybierający Vitarę ma do dyspozycji również trzy inne wersje wyposażenia. Mowa o modelu Premium, Elegance i Elegance Sun. Dodatkowo motor 1.4 BoosterJet może zostać skonfigurowany z napędem na cztery koła (cena od 114 900 zł). Alternatywę dla benzyniaka stanowi 116-konna hybryda oparta na benzyniaku 1,5 litra (cena od 116 900 zł). I co ciekawe, opis układu brzmi analogicznie do tego zastosowanego w Yarisie. Pomimo współpracy Suzuki z Toyotą, tym razem Suzuki nie korzystało ze wsparcia większego brata. To autorska konstrukcja marki. Różnica dotyczy np. zastosowania 4-cylindrowego silnika.
Vitara z ceną startującą od 93 900 zł okazuje się stosunkowo tania (zwłaszcza z uwagi na dość mocny napęd). Dla przykładu Ford Puma jest o 1 tys. zł droższy, Nissan Juke jest o blisko 10 tys. zł droższy, Hyundai Kona jest o ponad 20 tys. zł droższy, a Peugeot 2008 dosłownie deklasuje konkurencję "drożyzną". Nieznacznie tańsza jest głównie Skoda Kamiq i Renault Captur. Najdroższa Vitara zostanie wyceniona dziś na 143 900 zł. I to tak naprawdę ta właśnie kwota jest rewolucyjna. Zwłaszcza że za nią kierowca dostanie czteropędną hybrydę z topowym wyposażeniem.