Odcinkowe pomiary prędkości mają się w Polsce świetnie. Są dla CANARD dosłownie żyłą złota. Tylko od początku tego roku urządzenia wystawiły 188 tys. mandatów. To oznacza, że wlepiają kierowcom karę średnio co 2 minuty. OPP na A4 pod Wrocławiem jest prawdziwym rekordzistą. Bo to do niego należy aż 45 proc. zarejestrowanych wykroczeń w tym okresie.
OPP są niezwykle skuteczne. Nie ma się zatem co dziwić, że do końca 2023 r. liczba punktów pomiarowych wzrosła do 37. A prawdziwy skok ich ilości pojawi się dopiero w 2024 r. Bo do dziś uruchomionych zostało aż 16 nowych lokalizacji. Do grudnia w Polsce mają funkcjonować w sumie 74 odcinkowe pomiary prędkości. Tym samym szybkość pojazdów będzie monitorowana na odcinku wynoszącym aż 400 kilometrów.
Rozbudowa sieci CANARD zarządzanej przez GITD trwa. Gdzie zatem pojawiło się 16 nowych odcinkowych pomiarów prędkości w Polsce? "Krokodyle" donosili o tym, że urządzenia monitorujące prędkość jazdy samochodów pojawiły się na:
Co ciekawe, aż sześć OPP z powyższej listy zostało uruchomionych w sierpniu 2024 r. To był naprawdę pracowity miesiąc dla CANARD. Na tym jednak nie koniec, bo 20 kolejnych lokalizacji już dziś czeka na dopięcie wszystkich formalności związanych z przyłączami energetycznymi. Same kamery są już ustawione i po podłączeniu do prądu, mogą zacząć pracę w trybie rejestrowania wykroczeń.