Droga ekspresowa S7 stanowi strategiczną inwestycję dla województwa małopolskiego. Jej budowa na północ od Krakowa została podzielona na cztery odcinki. Obecnie dwa z nich są już w użytkowaniu: 18,7 km między granicą województwa świętokrzyskiego a Miechowem oraz fragment trasy pomiędzy Szczepanowicami a Widomą. Wkrótce S7 połączy się z budowaną północną obwodnicą Krakowa w ciągu drogi S52 łącząc stolicę Małopolski z resztą kraju.
Drogowcy z GDDKiA zapewniają, że termin otwarcia S7 z Warszawy do Krakowa zbliża się wielkimi krokami. Krótszy, 5,3-kilometrowy odcinek w okolicach Miechowa jest już w końcowym etapie budowy, a jego uruchomienie planowane jest na sierpień bieżącego roku. Ten fragment połączy wcześniej oddane odcinki, umożliwiając płynne przemieszczanie się podróżnych.
W dalszej perspektywie, pod koniec tego roku, podróżnych przywita kolejny fragment S7 łączący się z obwodnicą Krakowa. Prace będą nadal prowadzone na miejskim odcinku S7, tworząc łącznik pomiędzy węzłem Mistrzejowice (na połączeniu z S52) a dalszym odcinkiem trasy na wysokości Nowej Huty.
- W tym roku chcemy drogą S7 dotrzeć do Krakowa, a w przyszłym domknąć ring wokół miasta - zapowiedzieli przedstawiciele krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Prognozy drogowców są optymistyczne - po oddaniu całego odcinka S7 z Warszawy do Krakowa, podróż między Warszawą a Krakowem powinna zająć co najwyżej trzy godziny. To przełomowe dla podróżnych i rozwoju regionu połączenie, które nie tylko skróci czas podróży, ale także przyczyni się do rozwoju turystycznego Małopolski.