94 to prawie 100. Tak przynajmniej twierdzi Mercedes, który od 94 lat dostarcza samochody do Watykanu. Najdłużej służy zaś jeden model. Różne wersje Mercedesa Klasy G są wykorzystywane jako słynne Papamobile już od 45 lat. Najnowsza wersja Papamobile to także Klasa G. Trafiła do Watykanu na początku grudnia.
Z jakże cennym prezentem udała się wyjątkowa świta ze Stuttgartu, Grazu, Sindelfingen i Rzymu. Delegacji kierownictwa koncernu oraz inżynierów odpowiedzialnych za budowę auta przewodniczył sam Ola Kallenius, prezes zarządu Mercedes-Benz Group.
Dzięki nowemu papamobile papież Franciszek jest pierwszym papieżem, który będzie podróżował całkowicie elektrycznym Mercedesem-Benz podczas wystąpień publicznych. To szczególny zaszczyt dla naszej firmy i chciałbym podziękować Jego Świątobliwości za zaufanie. Dzięki temu papamobile wysyłamy również jasny apel o elektromobilność i dekarbonizację. Mercedes-Benz nie tylko reprezentuje to, co szczególne i indywidualne – ale także konsekwentnie tworzy warunki dla neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla floty nowych samochodów w 2039 r. – Ola Kallenius, Mercedes Benz
Mercedes chwali się, że nowe Papamobile zostało wyprodukowane ręcznie. Pojazd zbudowano na bazie elektrycznej Klasy G580 z czterema silnikami o łącznej mocy 587 KM. Sporo jak na spokojną jazdę po placu.
W porównaniu ze standardową Klasą G całkowicie przebudowano tylną część nadwozia. Usunięto dach (od słupka B) i lewe tylne drzwi. Do tego przesunięto środkowy słupek oraz opracowano na nowy twardy dach używany tylko na czas kiepskich warunków atmosferycznych. W środku na nowo zagospodarowano przestrzeń. Stąd w miejsce kanapy zastosowano centralnie umieszczony obrotowy fotel (z regulacją wysokości). Tuż za nim zainstalowano jeszcze dwa pojedyncze siedzenia po obu stronach dla dodatkowych podróżujących. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.