Opel ogłosił powrót w 2024 roku nazwy Frontera. Auto będzie zupełnie nowym SUV-em i jednocześnie pierwszym samochodem produkowanym seryjnie z nowym logo Opel Blitz. Co więcej, trzecia generacja modelu Frontera od samego początku będzie dostępna jako pojazd elektryczny z napędem w pełni elektrycznym. Więcej o nowych samochodach piszemy na Gazeta.pl.
Czego należy spodziewać się po tym samochodzie? Na pewno nie bojowego charakteru czy właściwości terenowych. Nie będzie to wszędołaz oparty na podwoziu ramowym, tylko kompakt zbudowany na platformie koncernu Stellantis przeznaczonej dla samochodów elektrycznych. To oznacza auto z podwyższonym prześwitem, nadające się do jazdy po mieście lub na weekendową wycieczkę. Opel informuje, że zaletami Frontery będzie duża przestronność i wszechstronność, aby wpisać się w gusta rodzin oraz klientów prowadzących aktywny tryb życia. Takie założenie potwierdza zarys pudełkowatego nadwozia, który widzimy na pierwszym opublikowanym zdjęciu.
Opel poinformował, że w najbliższych tygodniach opublikuje fotografie oficjalnie przedstawiające nową Fronterę oraz przekaże więcej szczegółowych informacji na temat tego modelu. Choć wygląd na razie jest utrzymywany w tajemnicy, możemy być pewni, że pas przedni otrzyma gładki grill Vizor połączony z wąskimi lampami, a w centrum zagości nowe firmowe logo..
Wprowadzenie na rynek wariantu elektrycznego nowego Opla Frontera wraz z premierą w pełni elektrycznej wersji nowej generacji Grandlanda, również zaplanowaną na 2024 rok, to ważne kamienie milowe w procesie transformacji marki z Russelsheim w markę w pełni elektryczną. Marka Opel będzie wówczas oferować co najmniej jeden model z napędem elektrycznym w każdej swojej linii modelowej.