Nieustąpienie pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu drogowego to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych, w tym tych najtragiczniejszych. Każdy kierowca przed manewrem, który zamierza wykonać, powinien upewnić się, czy nie spowoduje tym zagrożenia dla innych uczestników ruchu. O problemach związanych z brakiem obserwacji otoczenia przez kierowców często piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.
Czujności lub zwykłego poszanowania przepisów ruchu drogowego, zabrakło pewnemu kierowcy ciężarowego Mercedesa. Mężczyzna w czwartek 20 kwietnia na drodze wojewódzkiej 735 w miejscowości Kosów, wjechał rozpędzony na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, nie zważając na oznakowanie i przyjęte na rondach zasady. W ten sposób wymusił pierwszeństwo na nadjeżdżającym pojeździe osobowym, którego kierujący musiał hamować i zatrzymać auto w celu uniknięcia zderzenia.
Tak się złożyło, że wyhamowanym autem był nieoznakowany radiowóz z zainstalowanym wideorejestratorem, którym jechali policjanci na służbie. Funkcjonariusze ruszyli za ciężarówką i niezwłocznie ją zatrzymali. Mercedesem kierował 62-latek. Mężczyzna przez mazowieckich funkcjonariuszy został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych, a do jego konta zostało przypisanych 8 punktów karnych.
Przypominamy, że w zdecydowanej większości przypadków przed rondem stoją dwa znaki drogowe: C-12, czyli informacja o ruchu okrężnym, a także znak ostrzegawczy A-7 "ustąp pierwszeństwa". Wówczas wjeżdżając na rondo musimy obowiązkowo ustąpić pierwszeństwa tym, którzy po rondzie się przemieszczają.