Chciał przewieźć podróbki warte miliony. Kierowcę polskiej ciężarówki zatrzymali niemieccy celnicy

Niemieccy celnicy zatrzymali zarejestrowaną w Polsce ciężarówkę przewożącą podrobiony towar o wartości przeszło 1,7 mln euro. Jej kierowcy grozi teraz wysoka, nawet kilkumilionowa kara.

Do zdarzenia doszło 7 września, jednak dopiero teraz niemiecki urząd celny postanowił podzielić się szczegółami.

Jak można wyczytać z informacji przekazanych przez celników, kierowca ciężarówki kierował się do Francji. Po jego zatrzymaniu funkcjonariusze z Görlitz wyczuli ostry chemiczny zapach, który unosił się z paczek, jakimi była załadowana naczepa pojazdu. Postanowili więc sprawdzić, czy towar zgadza się z listem przewozowym. Był to strzał w dziesiątkę.

Okazało się, że w paczkach znajdowały się podróbki butów jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek. Doliczono się łącznie 9,5 tys. par, których rynkową wartość oszacowano na kwotę 1,7 mln euro. W przeliczeniu daje to ponad 8,1 mln złotych.

Przy okazji poinformowano także o sprawie kierowcy z Turcji. On także przewoził podrobione ubrania. Jak podaje polskiobserwator.pl. były to, m.in. 13 300 T-shirtów i 3900 kurtek treningowych, o wartości ok. 1,5 mln euro.

Zobacz wideo

Celnicy nadal prowadzą śledztwa w obu sprawach. Nie poinformowano, jaka kara grozi kierowcom. Można jednak domniemywać, że będzie ona bardzo wysoka. Za przykład może posłużyć przypadek pewnego szofera z Rumunii.

Prawie cztery miliony euro kary

Jak informuje redakcja portalu polskiobserwator.pl, jeszcze w 2019 roku obywatel Rumunii przewiózł do Niemiec podróbki produktów wielu luksusowych marek, takich jak Rolex czy Dior. Łącznie doliczono się ponad 18 tys. sztuk różnego rodzaju towarów, od bransoletek po komplety ubrań.

Kierowca niecały miesiąc temu usłyszał wyrok. Został skazany na karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu, a także grzywnę w wysokości dokładnie 3 728 320 euro. Ponadto musiał wypłacić odszkodowania na łączną kwotę 114 000 euro z tytułu różnych szkód.

Więcej o: