Użytkowy Volkswagen to prawdziwa legenda. Sławę zapewniło mu sześć generacji udanych samochodów dostawczych Transporter, mikrobusów Multivan oraz kamperów California. Aktualna wersja jest na rynku zaledwie rok, ale nosi nazwę 6.1 nie bez powodu. To modernizacja poprzedniego modelu szóstej generacji, który bazuje na tej samej platformie 7H/JH, co jeszcze starszy model T5.
Kolejna siódma generacja wołu roboczego z Wolfsburga ma być zupełnie nowa. Sądząc po zdjęciach opublikowanych przez portale CarPix i Motor1 już niemal gotowa, a premiera nastąpi wkrótce. Nowy Volkswagen Transporter prawdopodobnie zostanie zaprezentowany pod koniec zimy, w terminie zbliżonym do salonu motoryzacyjnego w Genewie.
Wystawa się nie odbędzie, dlatego producenci samochodów własnoręcznie szykują tegoroczne prezentacje. Wśród nich raczej znajdzie się miejsce dla Volkswagena T7. To może być zaskakujące, ale nowy samochód ma by oparty na modularnej platformie MQB, tej samej, na której powstają osobowe modele Volkswagena z poprzecznie umieszczonym silnikiem.
Volkswagen Multivan T7 będzie technicznym kuzynem Golfa, co świadczy o tym jak duże możliwości zmiany wymiarów auta są możliwe przy wykorzystaniu uniwersalnej platformy MQB. To dobra wiadomość dla osób, które są zainteresowane osobową odmianą Multivan, bo dzięki temu jego kolejna generacja będzie wyjątkowo cywilizowana.
Nie wiadomo jak zniesie trudy pracy użytkowej Transporter zbudowany na takiej bazie. Nie wiadomo nawet, czy taka kiedykolwiek powstanie. Podobno po premierze Multivana T7 w sprzedaży wciąż będzie użytkowy Transporter T6.1 o bardziej wytrzymałej konstrukcji.
Czy to prawda przekonamy się za kilka miesięcy, a jak wytrzymuje eksploatację Multivan zbudowany na platformie MQB - dopiero za kilka lat. Według krążących plotek nowy Volkswagen T7 zaoferuje rozmaite konfiguracje napędu. Jakie dokładnie? Wystarczy przyjrzeć się ofercie silnikowej Volkswagena Golfa aktualnej generacji.
Do wyboru będą silniki benzynowe, wysokoprężne, a także napędy hybrydowe, włącznie z modelami typu plug-in, które pozwalają na ładowanie akumulatorów zewnętrznym źródłem prądu. Na pewno doczekamy się również wersji z napędem na cztery koła chociaż nie wiadomo, czy Volkswagen T7 4Motion zadebiutuje już w momencie premiery.
Nie jest pewne natomiast czy w gamie odmian napędowych użytkowego Volkswagena T7 pojawi się czysto elektryczna. Wprawdzie platforma MQB nie powstała z myślą o tym rodzaju napędu (tę funkcję pełni nowa platforma MEB Volkswagena), ale jego implementacja jest możliwa. Najlepszy przykład yo Volkswagen e-Golf siódmej generacji, który dopiero niedawno został zastąpiony przez osobny model ID.3.
Model Transporter aktualnej generacji 6.1 jest dostępny na niektórych rynkach w elektrycznej wersji, która została przygotowana we współpracy koncernu z firmą tuningową ABT. Znacznie bardziej naturalnym działaniem byłoby opracowanie takiej odmiany przez producenta samodzielnie, zwłaszcza, że to perspektywiczny rynek z szansą na duży rozwój w najbliższych latach.
Ponieważ nowy Volkswagen Multivan T7 jest skonstruowany na osobowej platformie MQB, znacznie łatwiej będzie uzyskać w nim wygodniejszą niż w aktualnej generacji pozycję za kierownicą oraz wyposażyć w rozmaite nowinki technicznie. Tych nie brakuje i w obecnym modelu, ale podobno jego następca będzie zaopatrzony w system multimedialny i pozostałe rozwiązania ułatwiające życie kierowcy, które znamy z aktualnego Volkswagena Golfa.
Chodzi między innymi o dotykowe panele na tablicy przyrządów, które zastąpiły większość klasycznych przycisków i pokręteł, ale również o liczne systemy elektroniczne ułatwiające codzienną jazdę i dbające o bezpieczeństwo pasażerów.
Przedprodukcyjny testowy egzemplarz Volkswagena Multivan T7 prezentuje się na zdjęciach jakby był już gotowy do wprowadzenia na rynek. Jego proporcje kojarzą się bardziej z minivanem niż typowo dostawczym autem. Samochody tej klasy znikają z rynku wypierane przez SUV-y, ale wciąż pozostają klienci, którzy za nimi tęsknią.
Nowy jeszcze wygodniejszy niż dotąd Multivan będzie dla nich idealną propozycją. Może służyć do przewozu ludzi firmom, ale również do codziennej jazdy dużym rodzinom.
Przyłapany na zdjęciach szpiegowskich samochód ma tylko delikatny kamuflaż. Dzięki temu można zauważyć, że niektórymi detalami (np. wąską atrapą chłodnicy i reflektorami) delikatnie nawiązuje do elektrycznej rodziny ID, ale wciąż ma bardzo zachowawczą stylistykę nadwozia.
Nic nie szkodzi. Poza pierwszą generacją T1 atutem użytkowych Volkswagenów nie był uroczy wygląd, tylko uniwersalna konstrukcja i wysoki komfort jazdy. Podobnie powinno być z Multivanem T7.