• Link został skopiowany

Mnóstwo wypadków motocyklistów w weekend. Ten był szczególny nie tylko ze względu na model

Uderzenie wiosny musiało oznaczać motocykle, które wyjechały na drogi. Niestety nie wszystkie przejazdy zakończyły się dobrze. Idealny przykład płynie z warszawskiego Targówka. Tam kierowca rzadkiego motocykla skończył w szpitalu ze złamaną nogą. Co tu się właściwie stało?
Mnóstwo wypadków motocyklistów w weekend. Ten był szczególny nie tylko ze względu na model
Fot. ZDM Warszawa i screen Miejski Reporter / Facebook

Warszawski Targówek, a konkretnie ulica Radzymińska na wysokości ul. Piotra Skargi stała się w miniony weekend miejscem wypadku. Na prostej drodze z trzema pasami ruchu spotkała się Skoda i Ducati. Z tego spotkania nie wyszło nic dobrego.

Zobacz wideo Pomylił drogę z pasem startowym. Nagranie ku przestrodze

Ducati uderzyło w Skodę. Motocyklista w szpitalu

Wstępne ustalenia policji – jak informuje Miejski Reporter – są takie, że motocykl marki Ducati jechał lewym pasem ruchu. Na lewy pas ruchu postanowił wjechać także kierowca Skody. Auto niejako zajechało drogę motocykliście. Ten zatem wjechał najpierw w tył czeskiego modelu, a później w barierki, które oddzielają kierunki ruchu. W wyniku zdarzenia motocyklista doznał poważnego urazu nogi. To prawdopodobnie złamanie. Trafił zatem do szpitala. Na szczęście raczej nic nie zagraża już jego życiu.

Motocykliście można życzyć zdrowia i szybkiego powrotu do sprawności. Kierowcy? Kierowcy można przede wszystkim współczuć. Wiele wskazuje bowiem na to, że zostanie obarczony winą za zdarzenie. I pewnie słusznie. W końcu wymusił pierwszeństwo. Prawda jest jednak taka, że Ducati pewnie też nie poruszało się z prędkością przepisową. Szybko jadący motocykl jest naprawdę trudny do dostrzeżenia przez kierowcę. Zwłaszcza że na tym odcinku Radzymińskiej, chwilę przed miejscem zdarzenia, pojawia się delikatny łuk.

Ciekawostka jest taka, że w zdarzeniu brał udział motocykl Ducati. To prawdopodobnie model Diavel. Jest napędzany za pomocą 4-cylindrowego silnika o pojemności 1158 cm3 i mocy 168 KM. Nowy pojazd w polskim salonie kosztuje krocie. Jego cennik startuje bowiem od kwoty na poziomie 129 000 zł.

Motocykle wróciły na drogi. Uważajcie i kierowcy aut, i motocykliści

Na koniec przypominamy o jeszcze jednym. Pierwsze uderzenie wiosny to zawsze trudny czas w relacjach kierowców aut i motocyklistów. Ci pierwsi muszą się przyzwyczaić do obecności jednośladów na drogach. Pojazdy powracają po przestoju w okresie zimy. Trzeba zatem uważniej obserwować otoczenie. Motocykle lubią bowiem "schować się" w martwym polu lusterka.

Motocykliści z kolei chcą się "wyszaleć", ale też powinni robić to z głową. Powinni pamiętać o tym, że szybko jadący motocykl może nie być widoczny dla kierowcy auta. Powinni mocno wdrożyć zasadę ograniczonego zaufania. Bez względu na fakt kto w tej relacji miałby rację, nie przepisy są kluczowe. Kluczowe jest bezpieczeństwo. Szczególnie że czasami to pojęcie ociera się o czyjeś życie.

Więcej o: