Donut Lab to firma z Finlandii. Jak donosi elektrowóz, postanowiła właśnie błysnąć na rynku elektromobilności. Zaprojektowała i zbudowała silnik elektryczny nowego typu. Nowego typu, bo wygląda on trochę, jak 21-calowa obręcz. Możliwości nowej jednostki są jednak imponujące.
Silnik elektryczny Donut Lab jest w stanie osiągnąć moc 630 kW. To daje jakieś 856 koni mechanicznych. I co ciekawe, wcale nie moc imponuje w tym przypadku najbardziej. Szczególnie robiący wrażenie jest moment obrotowy. Ten wynosi nawet 4300 Nm. To więcej, niż oferują wysokolitrażowe motory diesla montowane w ciężarówkach. Warto też wiedzieć o tym, że innowacyjny elektryk waży tylko 40 kg.
Nowy silnik elektryczny ma naprawdę kompaktowe rozmiary. Gdyby teraz zastosować go podczas napędzania samochodu o masie 2 ton, współczynnik mocy do masy wyniósłby 2,3 kg/KM. W sytuacji, w której jednostka stałaby się częścią motocykla, każdy koń mechaniczny napędzałby jakieś 0,7-0,8 kg.
Na rozmiarach i mocy silnika innowacje Donut Lab się jednak nie kończą. Firma ma jeszcze jeden pomysł. Chciałaby montować jednostki bezpośrednio w kołach. To oznaczałoby sporą oszczędność masy. Inżynierowie mogliby bowiem zrezygnować z przekładni i półosi. Z drugiej strony takie rozwiązanie jest sensowne, ale przede wszystkim w motocyklach. W samochodach oznaczałoby nieresorowaną masę skupioną przy jednym z kół. Taka wartość z pewnością byłaby wrogiem dobrego prowadzenia i pewnego zachowania podczas szybkiej jazdy.
Donut Lab wiąże z nowym wynalazkiem spore nadzieje. Dlatego stworzyła nawet trzy wersje silnika. Są też dwa warianty mniejsze. Pierwszy z nich ma 17 cali średnicy, waży 21 kg, a do tego oferuje 200 koni mocy i 1200 Nm momentu obrotowego. Ta jednostka znalazła już nawet zastosowanie praktyczne. Stała się częścią motocykla Verge TS Ultra. Drugi jest dedykowany skuterom. Przy 12-calach średnicy generuje 20,4 konia mechanicznego mocy i 300 Nm momentu obrotowego.