Izba Administracji Skarbowej w Katowicach chwali się motocyklem Harley-Davidson Fat Boy z Kłobucka, bo to nie lada atrakcja. Ten model zbudowany na klasycznym podwoziu softail zdobył sławę, wkrótce po premierze. Nie tylko z powodu charakterystycznego wyglądu z dużym chromowanym reflektorem i szerokim amortyzatorem, ale przede wszystkim, ponieważ zagrał jedną z głównych ról w kinowym hicie z początku lat 90. Chodzi o thriller s-f "Terminator 2: Dzień sądu" Jamesa Camerona z 1991 r.
Jeździł na nim oczywiście sam Arnold Schwarzenegger, który grał Terminatora T800: stary i tym razem dobry model bojowego robota przypominającego żywego człowieka. Austriacki aktor i kulturysta był wtedy u szczytu sławy. Trzeba przyznać, że ten człowiek i motocykl pasowali do siebie doskonale, a reklama zadziałała jeszcze lepiej. H-D Fatboy jest od tej pory jednym z bestsellerów marki z Milwaukee i w nowej wersji jest w ofercie Harleya-Davidsona do tej pory.
W "Terminatorze 2" zagrał model z początku produkcji, do której Fat Boy FLSTF trafił w 1990 roku, czyli właśnie wtedy, gdy Cameron kręcił swój kinowy hit. Od tej pory motocykl był wielkrotnie modernizowany, a aktualna wersja FLFBS przeszła wiele zmian. Powstaje na zmodernizowanej ramie softail z zawieszeniem Showa i ma silnik Milwaukee Eight o pojemności 114 cali sześciennych (1868 cm3) zamiast Evolution o poj. 82 cali (1340 cm3), który był stosowany na samym początku.
Egzemplarz, który wkrótce będzie można kupić na licytacji Urzędu Skarbowego w Kłobucku, jest nowszy od wersji Terminatora T800. To H-D Fat Boy z 2002 roku z silnikiem Twin Cam o poj. 88 cali (1450 cm3) oraz mocy 67 KM. Masa tego motocykla to 324 kg, a długość wynosi niecałe 2,4 m. Harley z aukcji ma trochę dodatkowych akcesoriów, m.in. akcesoryjne tłumiki Screaming Eagle, fabrycznego tunera tej marki. Dodatki mogą się podobać lub nie, ale zawsze można się ich pozbyć i przywrócić motocykl do stanu oryginalnego. Jeśli chodzi o przebieg, to wynosi 22 tys. mil (35 tys. km), a stan jest ponoć przyzwoity. Fat Boy z Kłobucka jest sprawny i ma ubezpieczenie OC do maja 2025 roku, ale widać, że stał dosyć długo na parkingu depozytowym, bo jest mocno zakurzony.
Ponieważ to już drugie podejście do sprzedaży tego egzemplarza, cena wywoławcza tego modelu stanowi połowę wartości, na którą został wyceniony (35 tys. zł), czyli 17,5 tys. zł. Nowy model Harley-Davidson Fat Boy 114 trzeba zapłacić w Polsce co najmniej 27 450 euro, czyli około 118 tys. zł. To jaką cenę osiągnie egzemplarz z aukcji, która zostanie zorganizowana już niedługo, bo 18 lipca 2024 r., zależy tylko od was. Izba Administracji Skarbowej oczywiście chce, żeby była jak najwyższa, bo motocykl został przejęty od lokalnego przedsiębiorcy, wobec którego toczy się postępowanie egzekucyjne. Im drożej zostanie sprzedany nowemu właścicielowi, tym więcej będzie pieniędzy na spłatę jego długów. Jeśli ktoś nie chce kupować kota w worku, może w dniu aukcji, ale jeszcze przed jej rozpoczęciem umówić się z pracownikiem urzędu na oględziny motocykla.