Ten motocykl to prawdziwy potwór. Ma 46-calowe koła i silnik z KTM-a

Same opony tego motocykla mają prawie 1,2 metra "wzrostu". A na tym ciekawostki techniczne dotyczące Monster Choppera się nie kończą. Bo kluczowy w jego przypadku okazuje się także silnik. Ten został zapożyczony z KTM-a 1290 Super Adventure.

Motocyklowe ciekawostki znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Chopper kojarzy się przede wszystkim z niską pozycją za kierownicą, sporą mocą i niezwykle grubym dźwiękiem silnika. Prawie każdy chopper, bo z pewnością nie ten. Tak, motocykl jest samoróbką, jednak wyjątkowo osobliwą. Rzuca się w oczy i to stwierdzenie jest naprawdę delikatne.

Zobacz wideo 16-latek jechał motocyklem bez uprawnień. Nie zatrzymał się do kontroli

46-calowe opony i hydrauliczny układ kierowniczy. Oto ekstremalny chopper

Chopper został stworzony przez Grind Hard Plumbing Co. z północnego Idaho w Stanach Zjednoczonych. Koncepcja tego jednośladu jest prosta. To połączenie autorsko wyspawanej ramy, silnika z KTM-a i – UWAGA! – 46-calowych opon. Tak powstał chyba pierwszy na świecie terenowy chopper.

Pojazd został nazwany Monster Chopper. Ciekawe czemu... Ma niezwykle surowy wygląd. Na ramie widać nawet spawy! Widać je, bo ta nie została polakierowana. Obserwator i tak skupia się jednak na niesamowicie wyglądających oponach. Gdy na motocyklu siedzi kierowca, ich wierzchołek sięga mu prawie do szyi. Poza tym jednoślad z uwagi na wielkość opon i kół otrzymał np. hydrauliczny układ kierowniczy. Ruchy kierownicą przenoszą się na przednie koło za sprawą siłowników.

 

Monster Chopper ma silnik V2. Oferuje 160 koni mocy

Oczywiście Grind Hard Plumbing Co. budując Monster Choppera, zadbało także o właściwy zapas mocy. Między poszczególne żebra ramy wciśnięty został silnik wyciągnięty z KTM-a 1290 Super Adventure. Mowa zatem o jednostce o pojemności 1301 cm3, która de facto jest konstrukcją z cylindrami ustawionymi w układzie V. V2 konkretnie. Motor oferuje 160 koni mechanicznych dostępnych przy 9000 obr./min. Moment obrotowy wynosi 138 Nm. "Ujawnia się" przy 6500 obr./min.

Monster Chopper jest wielki, absurdalny, a może nawet i abstrakcyjny. I pewnie za taką mieszankę cech pokochają go fani jednośladów. Temu akurat ciężko się jednak dziwić. Zwłaszcza że pojazd stanowi kawał ciekawej inżynierii wyrosłej wprost z pasji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.