Tak samo jak sportowe samochody włoskie motocykle mają w sobie coś wyjątkowego. Wystarczy spojrzeć na oba modele Moto Morini, żeby przyznać mi rację. Firma została założona przez Alfonso Moriniego w Bolonii w 1937 roku. W 1987 roku kupiła ją włoska Cagiva, później jeszcze kilkukrotnie zmieniała właścicieli, aż wreszcie zbankrutowała w 2010 roku. Dwa lata później została reaktywowana przez chiński koncern Zhongneng Vehicle Group. Należy podkreślić, że mimo właściciela z Państwa Środka motocykle Moto Morini wciąż są projektowane we Włoszech w Trivolzio pod Mediolanem. Produkcja ma miejsce w Chinach z komponentów wytwarzanych w różnych miejscach globu. Można się na to zżymać, ale podobnie postępuje większość dużych producentów, zwłaszcza w przypadku tańszych modeli motocykli.
Więcej informacji na temat nowych motocykli znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Aktualnie w ofercie Moto Morini są tylko trzy modele opracowane na wspólnej bazie. Za to startują w dwóch najpopularniejszych segmentach. Pierwszy motocykl to Moto Morini X-Cape 650 o ambicjach adventure, ale służący raczej do wygodnego podróżowania, niż do jazdy w ciężkim terenie.
Drugi i trzeci to Seiemmezzo, czyli "sześćipół" (od pojemności silnika) w różnych wersjach. STR jest urokliwym naked bike'iem neoretro, SCR efektownym scramblerem. Wszystkie modele łączy taki sam silnik oraz sporo innych podzespołów. Dwucylindrowa rzędowa jednostka napędowa parallel-twin ma 650 cm pojemności i rozwija moc 60-61 koni mechanicznych. To silnik zaprojektowany przez Kawasaki m.in. do modelu ER-6 i przekonstruowany przez włoskich inżynierów, dzięki czemu otrzymał drugie życie w czasach normy Euro 5.
Oglądałem motocykle Moto Morini w czasie targów branżowych EICMA w Mediolanie i zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Wyglądają atrakcyjnie, są dobrze wykonane i nowocześnie wyposażone. Standardowym wyposażeniem jest między innymi siedmiocalowy wyświetlacz TFT, w pełni ledowe oświetlenie układ hamulcowy Brembo i regulowane zawieszenie Marzocchi/KYB (przód/tył - X-Cape ) lub KYB przy obu kołach (Seiemmezzo).
W obu przypadkach do pełni szczęścia brakuje jedynie wyższej mocy (jest wyraźnie niższa niż u konkurentów) oraz nieco zbyt niższej masy własnej, która w przypadku modelu Seiemmezzo już na sucho przekracza 200 kg. X-Cape waży jeszcze więcej, bo około 213 kg na sucho. Jeśli jednak nadrabiają to urokiem tak skutecznie, jak mam nadzieję, z łatwością można im to wybaczyć.
Warszawski dealer Moto Morini mieści się na ulicy Elektronowej 2 na Żeraniu. Oprócz motocykli tej marki firma Motors Żerań oferuje jeszcze jednoślady Kawasaki, Suzuki i MV Agusta. To czwarty punkt sprzedaży Moto Morini w Polsce, ale pierwszy w stolicy. Ceny obu motocykli Moto Morini zaczynają się poniżej granicy 40 tys. zł. Czy to atrakcyjna oferta? Tak, ale walka z nowoczesnymi japońskimi konstrukcjami w obu klasach będzie ciężka. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.