Jaki mandat dla rowerzysty, kiedy nie jedzie ulicą, a powinien? Da się go uniknąć?

Rowerzysta według przepisów powinien jechać ulicą. Wybiera jednak chodnik. To w naturalny sposób oznacza wykroczenie. Jak wysoka kara grozi za taki czyn? Taryfikator przewiduje co najmniej kilka możliwości.

O przepisach, w tym tych dotyczących cyklistów, opowiadamy w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Rowerzysta, jak sama nazwa wskazuje, powinien poruszać się po ścieżce dla rowerzystów. Tyle że to model mocno idealistyczny. Bo choć szlaków takich w miastach jest coraz więcej, nadal nie są nimi obłożone wszystkie arterie. Cykliści powinni jednak wiedzieć, że w miejscu, w którym ścieżki takiej nie ma, powinni poruszać się po jezdni. Choć i od tej zasady jest kilka wyjątków.

Zobacz wideo Falująca droga dla rowerów przy trasie S7

Kiedy rowerzysta może jechać chodnikiem?

Kiedy rowerzysta może legalnie poruszać się chodnikiem zamiast jezdnią w sytuacji, w której przy danej drodze nie ma wyznaczonej ścieżki dla rowerzystów? Prawo o ruchu drogowym przewiduje kilka takich przypadków. Możliwość taka dotyczy:

  • rowerzystów, którzy nie ukończyli 10. roku życia. Formalnie są traktowani jako piesi.
  • rowerzysty, który opiekuje się rowerzystą w wieku do 10. roku życia.
  • sytuacji, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m.
  • sytuacji, w której warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (konkretnie pada śnieg, panuje silny wiatr, ulewa, gołoledź lub gęsta mgła).

Zasady ruchu rowerów na chodniku

Nawet jeżeli wystąpi jeden z powyższych wyjątków i rowerzysta może wjechać na chodnik, powinien pamiętać o tym, że trafia do... królestwa pieszego. To zatem pieszy ma pierwszeństwo i to jego bezpieczeństwo staje się w takim przypadku kluczowe. Z prawnego punktu widzenia oznacza to m.in. obowiązek poruszania się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego oraz nieutrudnianie ruchu pieszym.

Prędkość zbliżona do prędkości pieszego, czyli jaka? Policjanci szacują, że mowa o 4 do 8 km/h. Oczywiście jest ona oceniana "na oko". I tak, strażnicy miejscy potrafią prowadzić kontrole w rejonie chodników. Sprawdzają, czy rowerzyści stosują się do tych przepisów.

Jaki mandat dla rowerzysty, kiedy nie jedzie ulicą, a powinien?

Nie ma ścieżki dla rowerzystów, ale jest jezdnia. Co więcej, ruch na niej został dopuszczony z prędkością wynoszącą mniej niż 50 km/h, a szerokość chodnika wynosi mniej niż 2 metry. Cyklista powinien zatem poruszać się po drodze dla pojazdów. Jaki mandat dostanie kierujący rowerem, gdy mimo wszystko wjedzie na drogę dla pieszych? Nowy taryfikator mandatów mówi o grzywnie wynoszącej 200 zł. Na tym jednak możliwości mandatowe funkcjonariuszy policji czy straży miejskiej się nie kończą. Bo cyklista może dostać karę także za inne przewinienia. Mowa o:

  • Naruszeniu przez kierującego rowerem, korzystającego z chodnika, obowiązku poruszania się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego – mandat 300 zł,
  • Naruszeniu przez kierującego rowerem, korzystającego z chodnika, obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu – mandat 300 zł,
  • Naruszeniu przez kierującego rowerem, korzystającego z chodnika, obowiązku nieutrudnienia ruchu pieszemu – mandat 300 zł.

Taryfikator mandatów nie pozostawia dużego pola manewru. Warto jednak pamiętać o tym, że policjanci mogą zamienić karę grzywny na karę pouczenia (szczególnie w przypadku samej jazdy po chodniku z małą prędkością). Aby uniknąć mandatu, najlepiej aby cyklista przyznał się do winy, wyraził skruchę i wyjaśnił, czemu mimo wszystko zdecydował się na jazdę po chodniku. Może wskazać chociażby na to, że nie czuje się pewnie na rowerze w sytuacji, w której obok przejeżdżają rozpędzone auta. To może stanowić ważną okoliczność łagodzącą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.