To najdroższy rower na świecie. Marka jest dobrze znana

Wciąż można kupić nowe Bugatti za 55 tys. dolarów. To byłaby znakomita wiadomość, gdyby nie chodziło o rower. Ultralekki jednoślad spodoba się właścicielom Bugatti Veyron i Chiron. Reszty świata na niego nie stać.

Prawdopodobnie najdroższy rower świata kosztuje w przeliczeniu na złotówki około 272 tys. zł. Cena jest absurdalna i wręcz niewiarygodna, ale nie dla właścicieli aut marki Bugatti, których ceny zaczynają się od 3,3 mln dolarów, czyli 16,3 mln zł.

Więcej rowerowych ciekawostek znajdziesz na stronie Gazeta.pl

W dodatku zarówno w przypadku roweru, jak i samochodu mowa o najtańszej opcji. Francuska marka spełnia różne indywidualne życzenia swoich klientów oraz co i raz wypuszcza okolicznościowe modele, których ceny szybują w kosmos. Tak samo jak w przypadku samochodu można wybierać unikalne lakiery i gatunki skór na uchwyty kierownicy oraz siodełko. Plotkuje się, że średnio za rower tej marki klienci płacą około 75 tys. dolarów.

Wprawdzie świat słyszał o rowerach, których cena przekraczała 55 tys. dolarów, ale zawsze chodziło o pojedyncze egzemplarze, które miały słynnych właścicieli albo unikalne rowery custom, których rynkową wartość określały domy aukcyjne w czasie licytacji.

W przypadku roweru Bugatti mowa o kwocie z cennika i produkcji seryjnej, jeśli można ją tak nazwać. Po pierwsze produkcja tych jednośladów jest bardzo limitowana (przede wszystkim popytem, ale całkowita produkcja to tylko 667 szt.), a po drugie, produkcja ram z włókna węglowego w przypadku każdego producenta jest ręczna, bo jeszcze nie powstała technologia maszynowego wyklejania karbonowych podzespołów o takim stopniu komplikacji.

Rower i samochód BugattiRower i samochód Bugatti fot. Bugatti

Rower Bugatti za 300 tys. zł. Powstanie tylko 667 sztuk

Co dostajemy za tak niebotyczną sumę? Rower Bugatti jest wykonany prawie w całości z laminatów włókna węglowego. Nie chodzi tylko o standardowe w branży komponenty, takie jak rama, widelec, obręcze kół, czy kierownica.

W przypadku Bugatti prawie wszystko (95 proc.) z wyjątkiem elementów przekładni i hamulców, jest karbonowe. Dotyczy to nawet przeniesienia napędu bezgłośnym i wytrzymałym paskiem z tego materiału. Dzięki jego użyciu oraz prostej konstrukcji rower marki Bugatti jest niezwykle lekki — waży mniej niż pięć kilogramów. Ponoć to najlżejszy miejski rower na świecie.

To nie koniec ciekawostek na jego temat. Funkcjonalnie jest hybrydą roweru szosowego i hipsterskiego single speeda o bardzo ciekawym wyglądzie z jednostronnym asymetrycznym tylnym trójkątem sztywnej ramy. Jego konstrukcja jest prosta i elegancka również z inżynierskiego punktu widzenia.

Rower Bugatti ma jednobiegowy napęd (tzw. single speed) i hamulec szczękowy działający tylko na przednie koło. W jego projekt i budowę jest zaangażowanych kilka firm. Oprócz Bugatti, który firmuje konstrukcję i odpowiada za jego wygląd, chodzi o niemieckie firmy PG Bikes (zajęła się opracowaniem roweru od strony technicznej) i producenta ekskluzywnych przedmiotów użytkowych, firmę Kussmaul.

Rower Bugatti jest w ofercie od 2017 r., ale firma nie zdradza, ilu znalazł do tej pory nabywców. Mnie bardziej ciekawi, jak wielu z nich używa go na co dzień. Ja bym trzymał takie dzieło sztuki użytkowej w szklanej gablocie.

Copyright © Agora SA