Kiedy rowerzysta może jechać chodnikiem? Przepisy są jasne. Chyba, że chodzi o nowy mandat

Chodnik służy do chodzenia, a nie jeżdżenia. Przepisy mimo wszystko przewidują kilka przypadków, w których rowerzysta może się na nim legalnie pojawić. W każdym z nich jest jednak warunek podstawowy. I ten dotyczy pierwszeństwa, ale i prędkości.

Kolejne porady związane z przepisami ruchu drogowego znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.

Chodnik, jak sama nazwa wskazuje, jest przeznaczony do chodzenia. Rowerzyści powinni zatem poruszać się przede wszystkim ścieżkami dla rowerów, ewentualnie po jezdni. I choć te zasady brzmią dość restrykcyjnie, są pewne wyjątki, w których prawo o ruchu drogowym pozwala jechać rowerzystom po chodniku.

Zobacz wideo Pisz. Kierowca wyjeżdżający z bramy potrącił rowerzystę jadącego po chodniku. Sprawa będzie miała finał w sądzie

Kiedy rowerzysta może legalnie jechać chodnikiem?

Kiedy rower może legalnie poruszać się chodnikiem? Przypadków opisanych przez przepisy jest kilka. Najważniejsze to:

  • gdy rowerzysta ma mniej niż 10 lat – w takim przypadku w świetle przepisów jest traktowany jak... pieszy!
  • gdy rowerzysta opiekuję się osobą w wieku do 10 lat również kierującą rowerem.
  • nie ma ścieżki dla rowerów, szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 metry, a do tego na drodze, przy której znajduje się chodnik, auta mogą jechać szybciej niż 50 km/h.
  • gdy jazda ulicą z uwagi na warunki pogodowe mogłaby okazać się zagrażająca bezpieczeństwu – mowa tu o opadach śniegu, ulewie, gołoledzi, gęstej mgle czy np. silnym wietrze.

Rower na chodniku. Czyli kluczowa staje się prędkość... pieszego!

Samo dopuszczenie rowerów do jazdy po chodniku to dopiero pierwszy z aspektów, o których warto pamiętać. Bo gdy już rowerzysta wjedzie na trasę dla pieszych, musi pamiętać o tym, że to oni stanowią tu górę. Co to oznacza w praktyce? Jazdę z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, ustępowanie miejsca pieszym, a do tego zachowanie szczególnej ostrożności. I nieco więcej warto powiedzieć na temat czynnika pierwszego. Bo stwierdzenie prędkość zbliżona do prędkości pieszego jest mało precyzyjne.

Niska precyzja to prawda. Z drugiej strony pojęcie to ciężko bezapelacyjnie sprecyzować. Dlatego policjanci sami wyznaczyli granicę bezpiecznej prędkości. Ta ich zdaniem zawiera się w przedziale od 4 do 8 km/h. Z taką prędkością chodzą piesi.

Zbyt szybko rowerem po chodniku? Mandat to 300 zł. A to początek...

Zbyt szybka jazda rowerem po chodniku może się skończyć mandatem. I nie, to nie jest żart! Szczególnie w okresie wakacyjnym policjanci zostali zobligowani do patrolowania chodników. I wcale to nie oznacza, że będą wypadać na rowerzystów z krzaków z "suszarką" w dłoni. Wcale nie muszą przyjmować takiego schematu. Wystarczy że zauważą rower pędzący chodnikiem. To wystarczająca przesłanka do zatrzymania kierującego i ukarania go mandatem.

Kierujący rowerem, który korzysta z chodnika i porusza się z prędkością wyższą niż prędkość pieszego, dostanie 300 zł grzywny. A warto pamiętać o tym, że kontrola drogowa w takiej sytuacji stanie się okazją m.in. do sprawdzenia uprawnień kierowcy. Uprawnienia na rower? To brzmi jak bzdura przecież. Tyle że bzdurą nie jest. Bo o ile kierującemu w wieku co najmniej 18 lat wystarczy dowód osobisty, o tyle osoba w wieku od 10 do 18 lat musi mieć już kartę rowerową. Jeżeli jej nie ma, dostanie (a właściwie to jej opiekunowi prawni dostaną) do 1500 zł mandatu.

Więcej o: