To nie kamper, to wielki kamperotir na bazie Volvo. Amerykanie mają rozmach

Kabina ciężarówki jest drugim domem kierowcy. Nie powinna być zatem ani ciasna, ani słabo wyposażona. Wychodząc z takiego właśnie założenia, firma ARI przerobiła Volvo VNL w taki sposób, aby woziło ono ze sobą przestronny i komfortowy apartament.

Ciekawostki dotyczące rynku samochodów, ale i ciężarówek, znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Kierowcy ciężarówek często spędzają w kabinach całe tygodnie. Dlatego stają się one dla nich namiastką domu. Tirowcy dbają o pościel, sprzęt do gotowania czy wykładają podłogi wykładzinami. To tworzy komfortowe warunki? Bez wątpienia tak. Chociaż słowo komfortowy na całkowicie nowy poziom, wyniosła właśnie firma ARI Legacy Sleepers, podczas modyfikowania Volvo VNL. Tutaj nie można mówić o kabinie ciężarówki, a raczej luksusowym apartamencie.

Zobacz wideo Czechy. Od barierki do barierki, prawie uderzając w znak. Tak pijany kierowca tira przewoził palety z cegłami

ARI wydłużyło kabinę Volvo o 610 cm. Nie zapomnieli o designie

Kabina ciężarówki Volvo została wydłużona o prawie 610 cm. Oczywiście została wykonana z metalowego obicia, które dla lepszego efektu otrzymało dokładnie takie samo malowanie, jak przednia część. Na tym jednak nie koniec. Apartament kierowcy został także wyposażony w zewnętrzne oświetlenie zamontowane po bokach czy na dachu. I jeżeli myślicie o tym, że modyfikacja już dobrze wygląda, zajrzycie do wnętrza kabiny. Tam dopiero się dzieje.

W kabinie Volvo jest kuchnia, sypialnia i łazienka!

Sporą część nowej kabiny dla kierowcy zajmuje strefa kuchenna. Znalazł się w niej zarówno vintage`owy zlew ze staromodnym kranem wtopiony w marmurowy blat, jak i pasujące stylistycznie szafki z drzwiczkami wykonanymi z ciemnego drewna. Pojawiła się nawet lodówka. Pełnowymiarowa! Oczywiście ARI Legacy Sleepers montując ją, pamiętało o zasadzie "safety first". Dlatego otrzymała ona specjalną blokadę, która zapobiega otwieraniu się drzwi podczas jazdy. Żaden z produktów trzymanych w niej nie wypadnie nawet podczas pokonywania ostrego łuku.

Volvo VNL, z luksusową kabiną dla kierowcy, przygotowane przez ARI Legacy SleepersVolvo VNL, z luksusową kabiną dla kierowcy, przygotowane przez ARI Legacy Sleepers Materiały ARI Legacy Sleepers

Dopełnieniem całości są gniazdka, seria szafek, w których kierowca może trzymać np. ubrania czy strefa sypialniano-jadalniana. Łóżko można bowiem złożyć, a wtedy spod niego ujawni się stół i siedziska. To miejsce, w którym pasażerowie mogą spożywać posiłki. ARI Legacy Sleepers bardzo mocno zależało na jasności i efektownych dodatkach we wnętrzu kabiny Volvo VNL. Stąd seria oświetlenia, w tym akcentowych LED-ów w kolorze niebieskim. A to cały czas nie koniec listy wyposażenia pojazdu. Bo w apartamencie znalazło się również miejsce na łazienkę.

Łazienka zamontowana przez ARI Legacy Sleepers w Volvo VNL posiada zarówno toaletę, jak i prysznic. Dzięki temu kierowca ciężarówki podczas pauzy staje się całkowicie niezależny od infrastruktury parkingowej.

Amerykańska fantazja na temat Volvo VNL. Czy ma szansę w Polsce?

Podróżowanie takim pojazdem może mocno ułatwić życie kierującego. W kabinie pojazdu ma bowiem swoją przestrzeń życiową ze wszystkimi niezbędnymi elementami. Może w niej spać, przygotowywać posiłki czy skorzystać z łazienki i toalety. Czy implementacja takiego rozwiązania ma szansę w Polsce? To raczej mało prawdopodobne. Po pierwsze dlatego, że podobna modyfikacja z pewnością do tanich nie należy. Choć ceny nie znamy. Po drugie dlatego, że ciągnik za jej sprawą staje się o 600 cm dłuższy. Na drogach amerykańskich to może różnicy nie robić. W Polsce i Europie będzie jednak stanowić zasadnicze ograniczenie dla możliwości przejazdu niektórymi drogami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.