Toyota chce wyprzedzić rywali również na tym polu. Pomoże jej w tym prawdziwy gigant

Toyota dominuje w kwestii napędów hybrydowych. Teraz bierze się zatem za... autonomię jazdy. Przyszłe modele producenta otrzymają bowiem najbardziej zaawansowany chip świata. Może wykonać nawet 200 bilionów operacji na sekundę.

Toyota jest najchętniej wybieraną przez kierowców marką samochodów na świecie. O sukcesie japońskiego producenta decyduje trwałość aut i oszczędna hybryda. Hybryda brzmi zaawansowanie? Nie w wydaniu Toyoty. Tu układ okazuje się prosty do granic możliwości. W 99 proc. przypadków nie ma nawet wtrysku bezpośredniego czy doładowania.

Zobacz wideo 10-latek wbiegł pod koła samochodu. Policja publikuje nagranie ku przestrodze

Toyota stawia na najnowszą technologię Nvidii

Japończycy nigdy nie słynęli z technologicznego wyrafinowania. Oni raczej gonią konkurencję pod względem systemów komfortowych, niż je kreują. To ma się niedługo jednak zmienić. Toyota podczas targów CES 2025 ogłosiła bowiem, że zaczyna współpracę z Nvidią. Jej rozwiązania – a konkretnie Drive AGX Orin i DriveOS – mają się stać elementami wyposażenia kolejnych modeli prezentowanych przez producenta. Po tej informacji świat zaczął przecierać oczy ze zdziwienia. Mówimy w końcu o superkomputerze. Toyota za jego sprawą wreszcie może zostać innowatorem motoryzacyjnym w kwestii technologii komfortowych i systemów bezpieczeństwa.

7-krotnie szybszy procesor i AI to wstęp do 100-proc. autonomii jazdy

Nvidia Drive AGX Orin może naprawdę zmienić zasady gry. Głównie za sprawą wyjątkowej szybkości operacyjnej. Może wykonać 200 bilionów obliczeń w ciągu jednej sekundy. To oznacza zwiększenie wydajności pracy chipa aż 7-krotnie. Ten wskaźnik sprawia, że firmy motoryzacyjne otrzymają architekturę, która może być konieczna do przejścia na piąty poziom jazdy autonomicznej. Piąty, a więc taki, w którym samochód w 100-proc. sytuacji pojedzie sam.

Oczywiście superkomputer Nvidia Drive AGX Orin oznacza możliwości. Potencjalne, bo do ich wykorzystania konieczny jest także system operacyjny. W tej właśnie roli na polu współpracy z Toyotą pojawia się DriveOS. To program, który pozwala m.in. na realne procesowanie odbieranych sygnałów za pośrednictwem sztucznej inteligencji w czasie rzeczywistym.

To za sprawą Nvidii Toyoty zaczęły pracować w chmurze

Powyższa współpraca oznacza krok milowy w dziejach Toyoty. Może stać się skokiem na miarę prezentacji napędu hybrydowego pod koniec XX wieku. Nie jest to jednak pierwszy rozdział we współpracy japońskiego producenta samochodów z Nvidią. Współpraca trwa od 2019 r. To m.in. w jej ramach samochody Toyoty zaczęły przesyłać część informacji do chmury i używają np. nawigacji satelitarnej planującej trasę na podstawie danych pobranych z serwera przez transmisję danych.

Więcej o: