Google Maps znowu zmienia wygląd. Czy użytkownicy to zaakceptują?

Zmiana jest dyskretna, ale mimo wszystko rzuca się w oczy. Choć Google zmodyfikowało tylko kilka drobiazgów, użytkownik może się poczuć tak, jakby miał do dyspozycji z nową aplikacją. Co tym razem trafiło na warsztat programistów?

Google Maps nie ma zamiaru oddawać palmy pierwszeństwa w segmencie aplikacji nawigacyjnych. Aby utrzymać ponad miliard użytkowników na całym świecie, amerykański operator cały czas modyfikuje swój program. Pojawiły się w nim ograniczenia prędkości czy aktualna prędkość pojazdu. Ostatnia aktualizacja natomiast dotyczy, tak kochanych przez kierowców, pinezek.

Zobacz wideo Ostrzegaj i bądź ostrzegany! Nie tylko w Yanosiku, ale także w Google Maps

Google Maps otrzyma odświeżone pinezki

Pinezki odgrywają dwie role. Po pierwsze każdy może postawić znacznik w dowolnym punkcie mapy. W ten sposób zaznaczy swoją pozycję lub zaznaczy i wyśle lokalizację punktu, w którym chce spotkać się ze znajomymi. Po drugie pinezki to też sposób na oznaczanie na mapie różnych innych punktów. W ten sposób wyróżnia się np. zabytki, stacje paliwowe, sklepy, restauracje czy centra handlowe. Tak, aby punkty te stały się bardziej widoczne dla użytkownika aplikacji.

W ramach ostatniej aktualizacji pinezki zmienią swój wygląd. Przestaną być po prostu kolorowymi dymkami, a zyskają białą obwódkę. Ta sprawi, że staną się bardziej czytelne na mapie. Choć zmieni się także ich kolorystyka. Ta będzie mniej wyrazista. A do tego będą nieznacznie mniejsze.

Oprócz pinezek pojawi się też nowe menu

Przy okazji pinezek, Google postanowiło zmienić w swojej aplikacji nawigacyjnej także menu. W nim zredukowana zostanie ilość ikonek. Teraz będą tylko trzy, zamiast pięciu. Zmiany będą zatem mocno dyskretne i raczej kosmetyczne. Mimo wszystko sprawią, że wygląd Google Maps mocno się odświeży. Niektórzy użytkownicy mogą mieć wrażenie, jakby mieli do czynienia z nową aplikacją.

Kiedy nowości dotyczące pinezek pojawią się w Google Maps?

Nowości w aplikacji Google Maps wymagają aktualizacji programu. To jednak nie koniec. Bo amerykański gigant będzie je wprowadzał systemowo za pomocą serwera. Może się zatem okazać, że na jednym urządzeniu nowości dotyczące pinezek czy menu będą dostępne już teraz, a na innym pojawią się dopiero za kilka tygodni. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i dbać o aktualną wersję aplikacji w swoim telefonie.

Więcej o: