Google cały czas rozwija funkcje w swoich mapach pod kątem użytkowników samochodów elektrycznych. Najnowsza aktualizacja przynosi kilka ciekawych funkcji. Auta napędzane silnikiem elektrycznym, wyposażone w urządzenia multimedialne z systemem Android Automotive (m.in. GM, Renault, Volvo, Polestar) zyskają nowe funkcjonalności.
Więcej informacji z rynku motoryzacyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kierowca poszukujący w Google Maps np. pobliskich supermarketów uzyska informacje na temat dostępności szybkich ładowarek na terenie sklepowego parkingu. Dzięki temu będzie mógł wybierać miejsca, które umożliwią połączenie zakupów z ładowaniem pojazdu.
Użytkownicy zaktualizowanej aplikacji będą mogli dodatkowo filtrować swoje wyniki wyszukiwania. Aplikacja będzie pokazywać np. wyłącznie szybkie ładowarki DC o mocy ponad 150 kW. Korzystając z takich stacji można skutecznie skrócić czas potrzebny na doładowanie samochodu do 80 proc. Zwykle potrzeba na to ok. 30-40 minut, czyli mniej więcej tyle, co na szybkie zakupy w dużym supermarkecie.
Oprócz tego Mapy Google będą planować podróż, uwzględniając postój na ładowanie, ale biorąc pod uwagę takie czynniki jak: aktualny ruch drogowy, poziom naładowania, przewidywane zużycie energii i dostępność miejsc do ładowania.
Google poinformowało, że wyszukiwanie hasła "samochody elektryczne" osiągnęło rekordowy poziom w 2022 r., a zainteresowanie stacjami ładowania dla pojazdów elektrycznych wzrosło o ponad 60 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. Oprogramowanie przygotowane przez amerykańskiego giganta jest dostępne w coraz większej liczbie samochodów.
Oprócz udogodnień dla użytkowników samochodów elektrycznych, Mapy Google otrzymały garść przydatnych aktualizacji dla pozostałych użytkowników. Piesi i rowerzyści będą mogli skorzystać z "widocznych wskazówek" na ekranie zablokowanego telefonu. W końcu nie trzeba będzie specjalnie odblokowywać telefonu i otwierać aplikacji, żeby sprawdzić wskazówki nawigacji.