Drugie życie Ursusa. Powrót polskiej legendy w zupełnie nowej roli!

Nowe otwarcie dla Ursusa. Wygląda na to, że co prawda traktory już tam nie powstaną, ale za to firma wróci do swoich korzeni i... przestawi się na produkcję sprzętu wojskowego - poinformował serwis farmer.pl.

Po przejęciu Ursusa przez spółkę M.I. Crow powiązaną z ukraińskim przedsiębiorcą Olegiem Krotem przyszłość legendarnej polskiej marki zaczyna nabierać nowych kształtów. Choć Ursus kojarzony jest głównie z ciągnikami rolniczymi, historia firmy pokazuje, że nie jest jej obca także produkcja sprzętu militarnego. To właśnie ten kierunek rozwoju wydaje się coraz bardziej prawdopodobny dla warszawskiej firmy.

Zobacz wideo

Powrót do militarnych korzeni

Jeszcze przed II wojną światową zakłady Mechaniczne Ursus, będące częścią koncernu PZInż., zajmowały się produkcją sprzętu wojskowego, w tym silników, podwozi czołgów i wozów opancerzonych, a także elementów motocykla Sokół, wykorzystywanego przez Wojsko Polskie. Historia zatacza więc koło – produkcja militarna nie jest obca polskiej firmie, a zakup Ursusa przez M.I. Crow otwiera nowe możliwości w tej dziedzinie.

Podobne kroki podjęła czeska marka Zetor, która od kilku lat produkuje wojskowy wóz opancerzony Gerlach 4x4. Zetor powstał jako część firmy Zbrojovka Brno, produkującej broń, co pokazuje, że przekształcenie firmy rolniczej w przedsiębiorstwo wojskowe nie jest nowością w Europie Środkowo-Wschodniej.

Zetor Gerlach jako inspiracja?

Przykład Zetora może być wskazówką dla nowego Ursusa. Wóz opancerzony Zetor Gerlach 4x4, zaprezentowany po raz pierwszy w 2018 roku, to pojazd łączący wysoką mobilność z zaawansowaną ochroną balistyczną. Waży 12 ton, mieści sześciu członków załogi i jest wyposażony w silnik o mocy 326 KM. Jego projekt uwzględnia doświadczenia konfliktów zbrojnych w Iraku, Afganistanie i na Ukrainie. Pomimo starań Zetora, pojazd nie znalazł się jednak w arsenale polskiej armii, co nie zmienia faktu, że stanowi udany przykład adaptacji marki rolniczej do wymagań sektora obronnego.

Co dalej z Ursusem?

Zakup Ursusa przez M.I. Crow to szansa na rozwinięcie potencjału firmy w produkcji sprzętu wojskowego. Obecność tego segmentu w działalności nowego właściciela, zgodnie z jego PKD (Polska Klasyfikacja Działalności), daje podstawy do przypuszczeń, że Ursus może wkrótce powrócić do swojego militarnego dziedzictwa.

Zainteresowanie produkcją wojskową może również przynieść korzyści polskiej gospodarce, wzmacniając lokalny przemysł obronny. Jeśli Ursus zdecyduje się podążyć śladami Zetora, być może już wkrótce zobaczymy nowe pojazdy wojskowe na światowych rynkach. Na razie pozostaje czekać na konkretne decyzje, które wskażą kierunek rozwoju tej historycznej marki. Jedno jest pewne - Ursus ma potencjał, by zaskoczyć świat nie tylko na polach uprawnych, ale i w branży obronnej.

Więcej o: