Ostanie miesiące nie są najlepsze dla Tesli. Akcje producenta auta elektrycznych spadły o niemal 30 proc. w tym roku i ponad 50 proc. od szczytu w 2021 roku. To oznacza utratę około 600 miliardów dolarów wartości rynkowej. Dyrektor generalny Elon Musk zmaga się z rosnącą konkurencją i spadającą sprzedażą, do tego wyniki za pierwszy kwartał nie spełniły oczekiwań analityków. Mimo zapowiedzi Muska dotyczących wprowadzenia bardziej przystępnych cenowo modeli w 2025 roku, zaufanie inwestorów pozostaje chwiejne.
Z informacji uzyskanych przez Agencję Reutera wynika, że John Belton, menedżer portfela w Gabelli Funds, zwrócił uwagę na rozbieżność między fundamentalnymi wskaźnikami Tesli a jej wyceną rynkową. Gabelli Funds sprzedało cały swój pakiet 65 900 akcji, nabyty na początku 2022 roku, w pierwszym kwartale tego roku. Belton stwierdził: „Zaczęło się wydawać, że fundamenty oddzielają się od rzeczywistości. Uważamy, że akcje sprawdzają się najlepiej, gdy fundamenty spółki motoryzacyjnej uzasadniają cenę akcji".
Jak donosi Reuters, dane Morningstar pokazują, że z 18 funduszy inwestycyjnych posiadających akcje Tesli od 2019 roku, dziesięć zmniejszyło swoje pozycje w ostatnim kwartale, z czego cztery obniżyły swoje udziały o 15 lub więcej procent. Tylko pięć funduszy zwiększyło swoje udziały. Niemniej jednak Wall Street nie odwróciło się całkowicie od Tesli. 19 analityków obecnie ocenia akcje jako „kupuj" lub „kupuj mocno", w porównaniu do 17 w lutym. Średnia cena docelowa wynosi 178,95 dolarów, nieco powyżej obecnej ceny zamknięcia wynoszącej 176,29 dolarów.
Ross Gerber z Gerber Kawasaki Wealth & Investment Management również redukuje swoje udziały w Tesli, powołując się na rozproszenie uwagi Muska kwestiami politycznymi i kulturalnymi. Gerber, który początkowo kupił 500 tys. akcji ponad dekadę temu, zmniejszył swoją pozycję do około 300 tys. akcji, komentując: „Myślę, że ta historia się skończyła". Wycenił akcje na 100 USD za sztukę, o 40 proc. poniżej ich obecnej wartości, i planuje przekazać część pozostałych akcji na cele charytatywne, aby zarządzać implikacjami podatkowymi.
Pomimo tych sprzedaży, Tesla pozostaje najcenniejszym producentem samochodów na świecie z kapitalizacją rynkową przekraczającą 560 miliardów dolarów. Dla porównania, Toyota, największy producent samochodów pod względem wolumenu, ma kapitalizację rynkową wynoszącą 333,7 miliarda dolarów. Tu trzeba jednak zaznaczyć, że wycena Tesli jest szczególnie wysoka i przekracza wyceny wielu firm technologicznych, takich jak Nvidia i Super Micro Computer.
Inwestorzy uzasadniają tak wysoką wycenę Tesli jej zaawansowaną technologią i lojalną bazą fanów. Dan Ives z Wedbush Securities, który ma cenę docelową na poziomie 275 USD za akcję, wierzy w długoterminowy potencjał wzrostu Tesli, szczególnie w zakresie autonomicznej jazdy. Podobnie, Cathie Wood z Ark Invest, entuzjastka Tesli, zwiększyła swoje udziały o 10 proc. w pierwszym kwartale i utrzymuje cenę docelową na poziomie 2 tys. dolarów za akcję do 2027 roku, głównie dzięki planowanemu wdrożeniu biznesu robotaxi.
Jednak krytycy ostrzegają przed znacznymi wyzwaniami związanymi z osiągnięciem pełnej autonomii jazdy ze względu na trudności techniczne, regulacyjne i operacyjne. Z informacji uzyskanych przez Agencję Reutera wynika, że te obawy skłoniły Grahama Tanakę do sprzedaży całego swojego pakietu akcji Tesli w Tanaka Growth Fund w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, wybierając zamiast tego inwestycję w Nvidię, firmę, która ma skorzystać na postępach w sztucznej inteligencji