Na koniec 2021 roku w Polsce, zarejestrowanych było niemal 40 tys. samochodów z napędem elektrycznym (BEV i PHEV). To dwa razy więcej niż na koniec poprzedniego roku. To na tyle duży przyrost, że nie nadąża za nim liczba stacji ładowania. Tych w roku 2020 było 1 364, a rok później 1 932. To zmiana o ok. 70 proc.
Konieczna jest dynamiczna rozbudowa ogólnodostępnej infrastruktury ładowania praktycznie w każdym segmencie, jeśli chcemy obserwować dynamiczny rozwój rynku, zamiast kolejek do ogólnodostępnych ładowarek.
- mówi Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Eleport to estoński operator dostarczający infrastrukturę do ładowania aut elektrycznych. Posiada ponad 100 000 własnych i partnerskich punktów ładowania. W ostatnich dniach ogłosił on w naszym kraju nawiązanie współpracy z firmą Bolt. Jej rezultatem ma być powstanie co najmniej 300 nowych stacji ładowania w Polsce, w ciągu najbliższych trzech lat. Operator deklaruje, że powstałe w ramach sieci Eleport punkty ładowania, będą korzystały z energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, jeśli tylko będzie to technicznie możliwe.
Chcemy rozwijać ogólnodostępną infrastrukturę, zarówno korzystając z lokalizacji miejskich, jak również prywatnych. Infrastrukturę będziemy starać się dopasowywać do potrzeb rynku – planujemy rozwijać zatem zarówno stacje AC, jak również DC o mocy powyżej 150kW funkcjonującej w ramach hubów ładowania.
- mówi Janusz Grądzki, CEO Eleport w Polsce.
Firma Bolt to europejski gigant miejskiej mobilności znany z przejazdów zamawianych przez aplikacje czy współdzielonych elektrycznych hulajnóg. Czy współpraca w Polsce z operatorem stacji ładowania może oznaczać, że niedługo do usług dołączy także elektryczny carsharing? Wiele na to wskazuje, lecz nie znamy jeszcze żadnych konkretów. Bolt Drive - bo tak nazywa się usługa - działa póki co jedynie w Estonii. Eleport utrzymuje jednak, że Polska pozostaje silnym kandydatem do ewentualnej ekspansji usługi samochodów na minuty.