Toyota Mirai pobiła własny rekord świata. Ponad 1300 kilometrów na jednym tankowaniu

Samochody wodorowe to przyszłość motoryzacji. Są ekologiczne, ale w przeciwieństwie to aut elektrycznych wymagających długiego ładowania, można je szybko zatankować. Toyota Mirai pobiła właśnie rekord Guinnessa i wyniosła ekologię wodoru na nowy poziom. Na jednym tankowaniu udało się przejechać 1360 kilometrów.

Więcej motoryzacyjnych nowości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Największym problemem samochodów elektrycznych jest długi czas ładowania. Rozwiązaniem są samochody wodorowe - mają napęd elektryczny, ale źródłem energii nie jest prąd zmagazynowany w bateriach, a wodór znajdujący się w zbiorniku. Taki bak można uzupełnić w czasie porównywalnym do tankowania samochodu spalinowego.

Toyota Mirai pobiła niedawno rekord Guinnessa w najdłuższym dystansie pokonanym na jednym tankowaniu. Pod koniec sierpnia w Stanach Zjednoczonych wodorowy Mirai na jednym tankowaniu przejechał 1360 kilometrów, bijąc swój własny rekord (poprzednio Toyotą Mirai udało się przejechać nieco ponad tysiąc kilometrów).

Toyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniuToyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniu Toyota

Rekordowy przejazd

Podczas testu za kierownicą siedział Wayne Gerdes - profesjonalny kierowca specjalizujący się w długich dystansach i jeździe "o kropelce". Na fotelu pasażera zasiadł jego pilot, Bob Winger. Pierwszego dnia, 23 sierpnia, trasa biegła z Toyota Technical Center w Kalifornii na południe do San Ysidro, później na północ do Santa Barbara przez Santa Monica i Malibu autostradą Pacific Coast Highway, a następnie z powrotem do centrum Toyoty w Los Angeles. Tym samym pierwszego dnia testu zasilana wodorem Toyota Mirai pokonała 473 mile, czyli 761 kilometrów.

Toyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniuToyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniu Toyota

Kolejnego dnia Gerdes i Winger wyruszyli w dalszą podróż, tym razem głównie lokalnymi drogami, choć nie uniknęli porannych i popołudniowych godzin szczytu i korków na autostradzie z San Diego do Los Angeles. Pod koniec dnia "na oparach" wrócili do TTC, a drogomierz wskazał 372 mile, czyli 599 kilometrów. Na miejscu czekał Michael Empric, sędzia Guinness World Records, który komisyjnie sprawdził zaplombowany wlew paliwa i nadzorował jego otwarcie.

Rekord samochodów spalinowych

Dla porównania obecny rekord Guinnessa niskiego zużycia paliwa w konwencjonalnym samochodzie spalinowym należy do Hondy. W 2015 roku dwaj członkowie zespołu europejskiego działu badawczo-rozwojowego, Fergal McGrath i Julian Warren, wyruszyli w 25-dniową podróż Hondą Civic Tourer 1.6 i-DTEC. Przejechali nią 13 498 kilometrów, a trasa wiodła przez 24 przylegające do siebie kraje Unii Europejskiej. Średnie zużycie paliwa z całej podróży wyniosło 2,81 l/100 km (według producenta powinno być 3,8 l/100 km), a średnio na jednym zbiorniku paliwa przejeżdżali półtora tysiąca kilometrów.

Toyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniuToyota Mirai, rekord Guinnessa - 1360 km na jednym tankowaniu Toyota

Podczas podróży samochód zużył 5,65 kilograma wodoru, którego zatankowanie trwało niespełna pięć minut. Średnie zużycie energii wskazane przez komputer pokładowy Toyoty Mirai wyniosło 13,8 kWh/100 km. Jedyną substancją, która trafiła do atmosfery podczas wodorowej podroży była czysta woda. Na tej samej trasie samochód z tradycyjnym, benzynowym napędem wyemitowałby około 300 kilogramów dwutlenku węgla.

Więcej o samochodach wodorowych pisaliśmy w cyklu Wiedza Elektryzująca:

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.